Jak idzie nadawanie numerów PESEL uchodźcom z Ukrainy w powiecie koneckim?

Ponad tysiąc uchodźców z Ukrainy uciekło przed wojną i znalazło przystań w gminach powiatu koneckiego. Zdecydowana większość przebywa w ośrodkach wypoczynkowych w Sielpi. Od środy, 16 marca, w urzędach gmin na terenie całego powiatu uchodźcy z Ukrainy mogą rejestrować się i otrzymywać numer PESEL. Również od tego dnia w urzędach gmin mieszkańcy regionu, którzy przyjęli uchodźców do własnych domów, mogą składać wnioski o refinansowanie kosztów ich pobytu - to 40 złotych na dzień za osobę.

Zgodnie z przewidywaniami, najwięcej takich numerów nadano w ciągu dwóch pierwszych dni w gminie Końskie. - Do piątku, do godziny 10.45 w gminie Końskie numer PESEL nadano 280 osobom. Do tego zadania uruchomiono dwa dodatkowe stanowiska, a w sumie cztery - informuje Krzysztof Jasiński, zastępca burmistrza Końskich.

W gminie Stąporków takich osób jest do tej pory około 80. - Wydłużyliśmy prace Wydziału Ewidencji i Spraw Obywatelskich, by uniknąć kolejek. Dodatkowo uchodźcy byli umawiani na konkretne godziny - mówi Dorota Łukomska, burmistrz Stąporkowa.

W pozostałych gminach powiatu koneckiego kolejek nie ma, a liczby starających się o nie Ukraińców nie jest wielu. Na przykład w gminie Gowarczów - 10, w gminie Ruda Maleniecka - 12, a w gminie Radoszyce - 7. W gminach Smyków i Fałków po PESELE również zgłaszały sią pojedyncze osoby. W gminie Słupia Konecka nie zgłosił się jeszcze nikt.