Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jędrzejowski radny zaskarżył uchwałę gminy o przystąpieniu do spółki

Przemysław CHECHELSKI
Jest plan budowy, przy jędrzejowskim wysypisku śmieci, Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych. Bez niej jędrzejowskie wysypisko nadal nie będzie mogło przyjmować śmieci.
Jest plan budowy, przy jędrzejowskim wysypisku śmieci, Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych. Bez niej jędrzejowskie wysypisko nadal nie będzie mogło przyjmować śmieci. Przemysław Chechelski
Dzięki tej inwestycji wysypisko śmieci w Potoku Wielkim mogłoby znowu przyjmować śmieci.

Grzegorz Kuśmierz, radny jędrzejowskiej Rady Miejskiej, złożył skargę do wojewody na uchwałę podjęta przez Radę Miejską w Jędrzejowie o przystąpieniu gminy Jędrzejów do spółki, która ma zamiar budować przy wysypisku śmieci w Potoku Wielkim instalację do wytwarzania paliw na potrzeby przemysły cementowego.

Jak twierdzi radny Kuśmierz, gmina wynegocjowała niekorzystne warunki. - Skarga radnego Kuśmierza mogła zaważyć na dalszych losach tego przedsięwzięcia - twierdzi Marcin Piszczek, burmistrz Jędrzejowa.

DZIAŁKA ZA UDZIAŁY

Jak już pisaliśmy, znaleźli się inwestorzy zainteresowani budową przy wysypisku śmieci w Potoku Wielkim Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych z modułem wytwarzania paliw zastępczych na potrzeby przemysłu cementowego.
Inwestycja ta miałaby kosztować około ośmiu milionów złotych. Pieniądze te mieliby w całości wyłożyć inwestorzy. Gmina natomiast, jako swój wkład do spółki, miałaby przekazać działkę. W zamian ma otrzymać 25 procent udziałów.

MIEJSCA PRACY I ROZWIĄZANIE PROBLEMU

Ściągnięcie inwestora ma rozwiązać problem wysypiska w Potoku Wielkim. Nie zostało ono ujęte w Wojewódzkim Planie Gospodarowania Odpadami i obecnie nie może przyjmować odpadów. W tej sytuacji śmieci z gminy Jędrzejów wożone są do Włoszczowy.

- My natomiast mamy koszty związane z utrzymaniem obiektu w Potoku. Zatrudniamy między innymi ludzi nadzorujących teren, w najbliższym czasie pojawiłyby się ogromne wydatki związane z rekultywacją tego terenu - mówi Marcin Piszczek.

Rozwiązaniem problemu miało być właśnie ściągnięcie inwestora i wybudowanie instalacji.
Nowopowstały zakład dałby miejsca pracy 22 osobom. Czas niezbędny do jego uruchomienia, jeśli załatwione zostałyby wszelkie formalności, to około 6 miesięcy.

RADNY PRZECIWNY

Jędrzejowska Rada Miejska podjęła uchwałę o przystąpieniu do spółki, jednak uchwałę tą zaskarżył do wojewody radny Grzegorz Kuśmierz. Jego zdaniem gmina nie wynegocjowała do końca korzystnych warunków.

- Decyzja została podjęta pochopnie. 25 procent udziałów nie daje gminie żadnego wpływu na funkcjonowanie spółki. Nie twierdzę, że inwestycja nie jest potrzebna, ale trzeba było wynegocjować lepsze warunki przystąpienia do spółki - twierdzi radny Kuśmierz.

INWESTOR SIĘ NIE WYCOFA

- Inwestycja kosztować będzie około 8 milionów złotych. My za działkę wartą 100 tysięcy złotych otrzymaliśmy 25 procent udziałów w spółce. Czy to są źle wynegocjowane warunki, czy to nie jest dla nas korzystne rozwiązanie…? - mówi Marcin Piszczek.
Jak twierdzi było niebezpieczeństwo, że przez tę skargę inwestor może wycofać się z przedsięwzięcia. - Tak na szczęście jednak się nie stało - mówi burmistrz Piszczek.
Dziś upływa termin rozpatrzenia skargi przez Urząd Wojewódzki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie