Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze nie koniec

Przemysław CHECHELSKI
Danuta K., radczyni prawna Urzędu Miejskiego w Jędrzejowie zeznawała wczoraj za zamkniętymi drzwiami.
Danuta K., radczyni prawna Urzędu Miejskiego w Jędrzejowie zeznawała wczoraj za zamkniętymi drzwiami. P. Chechelski

Na wniosek jednego ze świadków - radcy prawnej jędrzejowskiego magistratu - utajniono część wczorajszej rozprawy przeciwko Leszkowi Kapci, burmistrzowi Jędrzejowa, Bożenie C., skarbnikowi jędrzejowskiego Urzędu Miejskiego oraz pracownicy Regionalnej Izby Obrachunkowej i pracownicy Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach. Chodzi o przerobienie uchwały o podatku od środków transportu.

Przypomnijmy. W grudniu 2002 roku Rada Miejska uchwaliła stawki podatku od środków transportu. Jak się jednak okazało w dzienniku urzędowym województwa świętokrzyskiego została opublikowana uchwała znacznie różniąca się od tej, którą uchwalili jędrzejowscy radni. Prokuratura Rejonowa w Kazimierzy Wielkiej postawiła burmistrzowi Leszkowi Kapci oraz Bożenie C. zarzut przerobienia uchwały i użycia jej jako autentycznej, a pracownicom Regionalnej Izbie Obrachunkowej i Urzędu Wojewódzkiego zarzut pomocy w tym procederze. Bożena C. na jednej z sesji Rady Miejskiej przyznała się, że sama bez wiedzy burmistrza przerobiła dokumenty, gdy zauważyła w nich błędy. Jak wyjaśnił sąd, również podczas przesłuchania w prokuraturze przyznała się do winy, twierdząc tym razem, że działała na polecenie burmistrza. Wycofała się jednak z tych zeznań i podczas pierwszej rozprawy nie przyznała się do winy. Do winy nie przyznał się również burmistrz ani pracownice UW i RIO.

Na poprzedniej rozprawie zaskakujące były zeznania Danuty P. oraz Elżbiety G., pracownic jędrzejowskiego urzędu. Przed sądem, jak się okazało, prawie nic nie pamiętały, pomimo że podczas wcześniejszych przesłuchań na policji ich zeznania były bardzo dokładne i podobne do siebie.

Na wczorajszą rozprawę został wezwany policjant, który dokonywał przesłuchań. Konkretów nie pamiętał. Twierdził jednak, że z tego co sobie przypomina, panie podczas przesłuchań nie sprawiały wrażenia zdenerwowanych. Gdy sędzia przeczytał zeznania Elżbiety G., policjant najwyraźniej się zdenerwował. - To, co sąd przeczytał jest nieprawdą. Świadek chce zmienić zeznania. Nie wykluczam, że zadawałem pytania. Podczas przesłuchań jest to nieuniknione, świadek po przeczytaniu jednak ma czas na przeczytanie swoich zeznań i złożenie wniosków. Jeśli jednak zgadza się z treścią swoich zeznań, to je podpisuje i tak zrobiły te panie - powiedział policjant.

Przesłuchana została wczoraj również Danuta K., radca prawny Urzędu Miejskiego w Jędrzejowie. Złożyła wniosek o utajnienie swoich zeznań i odpowiadała na pytania za zamkniętymi drzwiami.

Nie stawił się natomiast w sądzie dyrektor Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach. Przebywa na zwolnieniu lekarskim, prawdopodobnie ma złamaną nogę. Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 15 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie