Jurty idealne na upały. Jak się żyje rodzinie pasjonatów historii w Gustawowie? Wkrótce wielka impreza [WIDEO, ZDJĘCIA]

W Gustawowie na posesji państwa Szemińskich dużo się teraz dzieje. - Może nie tyle, ile bym chciał, bo mamy z żoną tylko cztery ręce, ale i tak krok po kroku realizuję swoje plany. Niedawno zbudowałem tor łuczniczy o długości 30 metrów na trzy tarcze, powstaje stajnia – jest już jej szkielet, wkrótce powstanie wiata dla gości, ponieważ na 23-25 lipca zaplanowałem uroczyste otwarcie toru łuczniczego historycznego, z zawodami dla dzieci, dla młodzieży w strzelaniu z łuków historycznych. Będzie strzelanie od tyłu, strzelanie na dochodzenie. Mamy swoje łuki, ale każdy łucznik przywiezie także swój, o który na co dzień dba. Przyjadą jeszcze łuki dla młodzieży.

Będzie kuchnia rycerska, która przygotuje jadło rycerskie, różne stowarzyszenia i rzemieślnicy prezentujący dawne rzemiosło. Przyjadą również pszczelarze, którzy pokażą, jak wygląda ul od środka. Niedawno w Maleńcu były warsztaty budowania kłód bartniczych i tutaj także chcę kilka takich zbudować. Weekend zapowiada się więc bardzo ciekawie. Już zapowiedzieli się goście z Opolszczyzny, górnego Śląska, mam nadzieję, że przyjadą też pasjonaci historii i dobrej zabawy ze Świętokrzyskiego. Zapraszam serdecznie, bo dużo się tu dzieje. Imprezę objął patronatem starosta konecki – mówi Axel Szemiński.

Nieopodal jurt stoi już także szkielet stajni dla zwierząt. - Zamieszkają w nich na razie kuc, koza, klacz i piękne brązowo umaszczone owce kameruńskie, których nie trzeba strzyc.

Jak mówi Axel Szemiński, w jurcie zimą mieszka się wspaniale, a w lecie jeszcze lepiej. - W każdej jurcie, przy tych upałach otwierane są lufciki znajdujące siew sufitach. Dzięki cyrkulacji powietrza wymuszonej przez ten system wentylacji temperatura wewnątrz namiotu jest około 10 stopni Celsjusza niższa niż na zewnątrz. Wewnątrz jurty nie odczuwa się więc dolegliwie upałów.

- To jest nasz normalny dom, tyle że okrągły. Żyje się nam tu wygodnie. Coraz więcej jest domów kopułowych w Polsce. Latem do plusów mieszkania w jurcie można zaliczyć to, że jest chłodno , nie nagrzewają się ściany, tak jak w tradycyjnych murowanych domach. Jurtę polecam wszystkim, ponieważ taki dom jest tańszy w wybudowaniu, utrzymaniu i w dodatku tutaj ma się bezpośredni kontakt z naturą.

Przypomnijmy. Okrągłe jurty, czyli namioty, używane były dawniej przez ludy tureckie i mongolskie, ale nadal są domami dla wielu ludzi na świecie, także dla Węgrów. Te postawione w Gustawowie są domem dla pięcioosobowej rodziny.
Największa jurta ma średnicę 8 metrów, dwie pozostałe po 6 metrów. Największa o wysokości ponad 3 metrów na razie przeznaczona jest dla gości, w mniejszej mieszka nasza rodzina: moja partnerka Iza, która jako jedna z nielicznych kobiet w Polsce zajmuje się podkuwaniem koni, oraz nasze dzieci: 5-letni Axel, 4-letni Adam i niespełna 3-letni Alex. W trzeciej jurcie mieszczą się kuchnia i łazienka. W jurtach podłączona jest elektryczność i bieżąca woda. W jurcie są wszystkie urządzenia gospodarstwa domowego i wyposażenie z kabiną prysznicową włącznie. Jest też dostęp do internetu.

Jurty są okrągłe ponieważ taki kształt jest doskonały i energia w takiej budowli rozchodzi się niczym nie zakłócona. Tradycyjnie jurta była domem plemion koczowniczych, które przemieszczały się z miejsca na miejsce i swoje domy-namioty musiały szybko złożyć i rozłożyć. Okrągły kształt to umożliwiał.

Axel Szemiński budowę jurt rozpoczął w 2019 roku. Sam przygotowywał drewniane podesty, a potem z przyjaciółmi Węgrami postawił resztę. Wszystkie namioty stanęły dokładnie 4 lipca ubiegłego roku. Wszystkie elementy konstrukcji jurty łączone są sznurkami i rzemieniami. Kratownica, która stoi na obwodzie koła, łączona jest za pomocą rzemieni. Dach, w którym jest otwierany świetlik, także wiązany jest sznurkami.

- Inauguracja sezonu łuczniczego w Gustawowie będzie okazją do poznania naszej osady i naszego życia. Zapraszamy wszystkich serdecznie - mówi Axel Szemiński.