Juventa Starachowice wygrała z Lubaniem Maniowy

Zdzisław Spadło, trener Juventy:

Zdzisław Spadło, trener Juventy:

- Zagraliśmy mądrze i wreszcie doczekaliśmy się na pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej. Przyszło w najważniejszym momencie, mam nadzieję, że jest ono na wagę utrzymania w trzeciej lidze. Bardzo cieszymy się z tej wygranej.

Lubań Maniowy - Juventa Starachowice 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Dariusz Anduła 55.

Lubań: Lubań: Hładowczak - Anioł, Hałgas, Czubiak, Górecki (80 Leoniak) - Karkula, Świerzbiński, Gołdyn (46 Firek), Komorek - Pietrzak, Bachleda (61 Zawiślan).

Juventa: Wróblewski 8 - Fabjański 7, Senderowski 7, Styczyński 7, Kiełbasa 4 (60 Garbala 2) - Jagiełło 6, Kiełek 6, Wójtowicz 4 (43 Stawiarski 5), Anduła 8, P. Bies 5 (65 Gralec 2) - Tobiszewski 7 (89 Kopeć nie klas.).

Kartki: żółte: Senderowski, Kiełbasa, Kiełek, P. Bies, Wróblewski (Juventa), Zawiślan (Lubań). Widzów: 200.

Długo czekali piłkarze Juventy na pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej. I wreszcie dopięli swego w meczu z drużyną Lubań Maniowy, a autorem tej ważnej bramki był Dariusz Anduła.

Doświadczony napastnik Juventy już w 2 minucie wpisał się na listę strzelców. Sędzia jednak gola nie uznał, ponieważ dopatrzył się spalonego. Później starachowicki zespół skupił się na uważnej grze w defensywie i wyprowadzał groźne kontrataki. Po jednym z nich, w 55 minucie, Juventa zdobyła upragnioną bramkę. Zdobył ją wspomniany Dariusz Anduła po dwójkowej akcji z Grzegorzem Tobiszewskim. Po tym trafieniu w ekipie gości zapanowała ogromna radość.

Gospodarze dążyli do wyrównania, ale na posterunku był Tomasz Wróblewski, który do końca zachował czyste konto bramkowe. - Wracamy w bardzo dobrych nastrojach. Cieszymy się z pierwszej wygranej, cały zespól na nią zapracował. Dedykujemy ją Kubie Śpiewakowi, który we wcześniejszym meczu doznał kontuzji i w tej rundzie już nie zagra - powiedział Zdzisław Spadło, trener Juventy.