(fot. ALP)
Trzy godziny bawili kielecką publiczność Grzegorz Halama i kabaret "Ani Mru Mru" na ostatnim koncercie festiwalu "Dobry Żart Tynfa Wart". W czwartkowy wieczór widownia Teatru im. S. Żeromskiego pękała w szwach.
Występ święcącego triumfy kabaretu "Ani Mru Mru" tak bardzo podobał się kieleckiej publiczności, że dwaj panowie Wójcik musieli kilkakrotnie bisować. W końcu uprosili widzów, aby ci puścili ich wolno, tak by przynajmniej mogli napić się w Kielcach piwa.
Kabaret "Ani Mru Mru" był niekwestionowaną gwiazdą trwającego od marca 2 Festiwalu Laureatów Konkursów Kabaretowych - "Dobry Żart Tynfa Wart". W Kielcach artyści pokazali w czwartkowy wieczór swoje premierowe widowisko "Skecze w cenie biletów - piosenki gratis", choć nie zabrakło również znanych, głównie z programów telewizyjnych, skeczy. I to właśnie "Ani Mru Mru" otrzymało od organizatorów główną nagrodę festiwalu - powiększonego tynfa, w który zatopiono oryginalną monetę z XVII wieku. Niewtajemniczonym wyjaśniamy, że tynf to stary pieniądz, który w dawnych czasach nie cieszył się dobrą sławą i uznawany był za małowartościową monetę. Tynfem uhonorowano także głównego sponsora festiwalu - Tele2 - Europejskiego Operatora Telekomunikacyjnego.
Gwiazdą czwartkowego wieczoru był także znakomity Grzegorz Halama - parodysta, prześmiewca, mistrz humoru absurdalnego. Artysta pokazał w Kielcach swój program "Wygłupy przez duże W".
W czwartkowy wieczór widownia kieleckiego Teatru im. S. Żeromskiego pękała w szwach - jak widać nie brakuje chętnych do dobrej, inteligentnej zabawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?