Kadencja radnych wyjątkowo barwna i burzliwa

Jednak tym razem niemal wyłącznie będą to głosy naszych czytelników, mieszkańców Staszowa, którzy w dyskusji na forum internetowym "Echa Dnia" oraz w głosowaniu w sondzie ocenili pracę staszowskiej Rady Miejskiej.

Tydzień temu zaprosiliśmy państwa do wzięcia udziału w sondzie oceniającej poszczególnych radnych staszowskiej Rady Miejskiej. Każdy mógł zadzwonić do naszej redakcji ze swoimi spostrzeżeniami na temat pracy radnych, każdy mógł wypowiedzieć się na naszym forum internetowym.

W ciągu kilku dni dyżurowania przy redakcyjnych telefonach odebraliśmy kilkadziesiąt telefonów, w sondzie wzięło udział ponad 1100 osób, na forach podsumowujących działania radnych i burmistrza wypowiedziało się kolejnych kilkadziesiąt osób.

RADNY DOBRY, RADNY ZŁY

- "Przyznać trzeba, że radni takich szopek nie czynili w poprzedniej kadencji" - pisze na forum Oaza. Trudno się z tym nie zgodzić, bo dwa lata minęły bardziej na pielęgnowaniu barw wojennych niż na wspólnym dyskutowaniu o problemach miasta i jego mieszkańców. Radni podzielili się na tych dobrych i tych złych.

Problem w tym, że po dwóch latach nie bardzo wiadomo, kto jest ten "dobry". Niemal każda sesja Rady Miejskiej w Staszowie obecnej kadencji w dotychczasowej dwuletniej historii miała w sobie akcent personalny, na którym radni skupiali szczególną uwagę. A przecież nie po to mieszkańcy dali im władzę nad gminą. Owszem koronnym argumentem na obronę jest fakt, że wszystkie uchwały dla dobra gminy były głosowane niemal jednogłośnie. Sęk w tym, że było ich zdecydowanie za mało. Gdzie się podziała inicjatywa z ulotek wyborczych?

Można być zadowolonym z wyników rozmów telefonicznych. W ciągu kilku dni odebraliśmy ich kilkadziesiąt, z czego zdecydowana większość była nie przemyśleniem, a głosowaniem w plebiscycie. Szkoda, że nie wszyscy mieszkańcy potrafili uzasadnić w jednym zdaniu, dlaczego ów członek rady jest ich zdaniem dobry. Stwierdzenia typu "pan radny jest ujmujący" nie przekonują o tym, że jest skuteczny w działaniach.

- "Skąd społeczeństwo może wiedzieć jak pracują radni? Sami zamknęli się w getcie. Od wyborów praktycznie ich nie widać. Nie spotykają się z mieszkańcami, nie informują o podjętych działaniach" - pisze na forum impresowicz.

INTERNAUCI CZEPIAJĄ SIĘ SONDY

Jednak oprócz lakonicznych pochwał pojawiają się również bardziej konkretne zasługi radnych. Dbałość o lokalne środowisko, pomoc w trudnych sytuacjach życiowych, pomoc dla różnego rodzaju organizacji, klubów, wspieranie inicjatyw lokalnych.

W sondzie na naszej stronie internetowej pytaliśmy mieszkańców, który radny, ich zdaniem najlepiej wykonuje swój mandat. Jeszcze nie ucichły echa ostatniego głosowania, które internauci nazywają oszustwem, a już pojawiły się głosy, że tak samo jak w podsumowaniu działań burmistrza, tak też tutaj wynik mógł być sztucznie podkręcony. - "Kolega opowiadał że niektórzy radni nie robili nic innego, tylko całymi godzinami klikali sobie poparcie" - pisze Staruszek.

- "Nawiasem mówiąc obecne wyniki ankiety wyraźnie pokazują, kto w poszczególnych frakcjach Rady Miejskiej zajmuje się propagandą (w tym internetową). Nakręcone wyniki dwóch radnych mogą to sugerować" - dodaje Impresowicz.

- "W Opatowie przyznali się do wielokrotnego "głosowania" z jednego komputera, a w Staszowie co ??? Mamy lepszych informatyków w magistracie???" - pyta jwojto.

SŁOWA W CZYN ZAMIENIĆ

Trójka najlepszych wybrana przez mieszkańców to Czesław Dyl, na którego w sondzie oddano ponad 42 procent wszystkich głosów. Drugie miejsce przypadło w udziale Bonifacemu Wojciechowskiemu z notą nieco ponad 10 procent poparcia, natomiast trzecie Kryspinowi Bednarczykowi, który uzyskał 8,5 procent. Każdy z 21 radnych otrzymał przynajmniej jeden pozytywny głos w naszej sondzie.

Ale do zrobienia jest jeszcze bardzo wiele. - "Jak na razie to nie mam jak oceniać pracy radnych. Od dawna obiecywali przed wyborami "gruszki na wierzbie" a do tej pory nikt nie poprawił chodnika od Kilińskiego 10, aż do zejścia przy ulicy Kolejowej i nie zadbał o właściwe oświetlenie. Wielokrotnie były monity rodziców z prośbą o bezpieczeństwo dzieci idących tym koszmarnym chodnikiem do szkoły numer 1. Jak ktoś nie wierzy to najlepiej iść tą trasą po 16-tej (gdy się ściemni) a do tego gdy pada deszcz. Serdecznie wszystkich tam zapraszam i polecam zabrać kalosze" - pisze w pierwszym poście na naszym forum Matka małych dzieci.