Kamiński oraz Mażysz strzelali gole Moravii

Zaplanowany na sobotę mecz w Ćmińsku, w którym Alit Ożarów miał zmierzyć się z rozgrywającą na tym obiekcie swoje mecze Lubrzanką Kajetanów nie doszedł do skutku. Mecz został przełożony ze względu na zły stan boiska spowodowany obfitymi opadami deszczu. Przed zamknięciem tego wydania „Echa Opatowskiego” nie był znany nowy termin tego pojedynku. Może on zostać rozegrany 17 maja. Na ten termin przełożonych jest kilka zaległych spotkań ze świętokrzyskich lig.

Środowa wygrana z Moravią
Ożarowski zespół zagrał za to w środę. W czwartoligowym pojedynku podejmował na własnym obiekcie Moravię Morawica. Goście długo bronili się przed atakami Alitu. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. Początek drugiej połowy był udany dla zespołu prowadzonego przez trenera Piotra Choraba. W 51 minucie do bramki gości trafił Jakub Mażysz. Moravia nie zdążyła ochłonąć po utracie bramki, a już przegrywała 0:2. W 53 minucie gola z rzutu karnego strzelił Michał Kamiński. Do końca spotkania mimo prób obu zespołów na zmianę rezultatu, żadnej ze stron nie odbyło się zdobyć bramki. Alit zwyciężył 2:0.

Blisko 140 kilometrów od Kazimierzy Wielkiej

Przed Alitem jeden z najdłuższych wyjazdów w sezonie. Ożarowski zespół w niedzielę, o godzinie 17, w meczu 28. kolejki zmierzy się na wyjeździe z ostatnią w tabeli Spartą Caffaro Kazimierza Wielka. Nasi przeciwnicy są spadkowiczami z trzeciej ligi. W tym sezonie osiągają bardzo słabe wyniki, choć nie wskazuje na to ich gra. Sparta w większości spotkań prezentuje się nieźle, ale nie idą za tym punktowe zdobycze. Kazimierski zespół w 26. spotkaniach, które rozegrał zgromadził zaledwie 9 punktów. W środowej kolejce uległ na wyjeździe Unii Sędziszów 0:1, co praktycznie pozbawia go szansy na utrzymanie w czwartej lidze.