Jak informuje Adam Michcik, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Kielcach, komitety, które w ciągu 30 dni od wyborów nie usunęły plakatów i haseł wyborczych, podlegają karze grzywny. Mogą także zostać obciążone kosztami sprzątania, jeżeli uprzątnięciem materiałów zajmie się gmina.
Tymczasem, chociaż od wyborów minęło już ponad 40 dni, ze starych reklam, wciąż spoglądają na nas… kandydaci. Na kiosku u zbiegu ulic Łódzkiej i Skrzetlewskiej w Kielcach, widać i Lucjana Pietrzczyka z Platformy Obywatelskiej i Henryka Milcarza z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a także hasło wyborcze Konstantego Miodowicza, także z PO. Niektóre plakaty nie wytrzymały próby czasu i już "zdobią" trawnik tuż obok. Startujący w ostatnich wyborach z list Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Bętkowski spogląda z siatki przy ulicy Warszawskiej, u zbiegu z Jesionową, Małgorzata Olejnik - ze słupa ustawionego na rogu ulic Wapiennikowej i Skalistej, natomiast Krzysztof Słoń, ze ściany energetyka przy Sandomierskiej. Dwie panie - wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka - Koruba z PO oraz Bożena Kizińska z SLD, uśmiechają się ze stacji trafo w kieleckim osiedlu Barwinek.
Maciej Włodarczyk z biura regionu Platformy Obywatelskiej w Kielcach tłumaczy, że posprzątać po sobie powinni byli sami kandydaci. - Ale proszę mi podać miejsca, gdzie jeszcze są plakaty startujących z naszej partii, uprzątniemy je - zapowiada Włodarczyk. O tym, że natychmiast posprzątane zostaną wskazane przez nas reklamy kandydatów PiS, zapewnia nas Konrad Ptak z biura Zarządu Okręgowego PiS w Kielcach. - Plakaty były dokładnie sprzątane, ale było ich tak dużo wydrukowanych i rozwieszonych, że mogły gdzieś jeszcze zostać. Dziękuję za informację, plakat oczywiście zostanie zdjęty - mówi Henryk Milcarz.
Tymczasem Straż Miejska w Kielcach już ma listę tych, którzy są winni zaniechania obowiązku posprzątania po wyborach. - Podpadły nam wszystkie główne partie. Pełnomocnicy komitetów, którzy odpowiadają za to, żeby materiały wyborcze były posprzątane, zostaną ukarani mandatami w wysokości do pięciuset złotych i otrzymają polecenie usunięcia reklam - informuje zastępca komendanta Wojciech Bafia. Zapowiada, że stanie się to już wkrótce, a jeśli i to nie pomoże, będą większe mandaty, albo wnioski do sądu.
A my czekamy na Państwa sygnały dotyczące nie uprzątniętych plakatów wyborczych. Przysyłajcie nam ich zdjęcia, dzwońcie. Będziemy przekazywać te informacje odpowiednim służbom. Razem uprzątniemy nasz region z pozostałości po wyborach. Numery telefonu: 801 164 279, 41 34 95 351; adresy mail: [email protected], [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
