Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaniwa, laureat dwóch statuetek Scyzoryka 2012: - Przerobiłem dom na studio

Anna Bilska
W tym roku Kaniwa zdobył aż dwie statuetki Scyzoryka.
W tym roku Kaniwa zdobył aż dwie statuetki Scyzoryka. Anna Bilska
Hip-hop i Teledysk - w tych kategoriach Kaniwa był niepokonany w tegorocznej edycji Scyzoryki Festiwal 2012.

Kaniwa, a właściwie Filip Seweryn, znany także jako Kermit to ambitny i utalentowany kielczanin. Podobnie jak w poprzednich dwóch edycjach Scyzoryków zgarnął statuetkę w kategorii Teledysk. W tym roku do tej kolekcji trafiła także nagroda dla najlepszego wykonawcy muzyki hip-hop.

Anna Bilska: - Hip-hopem zajmujesz się nie od dziś. Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?

Filip Seweryn: - Bardzo wcześnie, bo już w podstawówce. Przedtem nie interesowałem się muzyką, jednak rap szybko mnie porwał i łatwo się w to wciągnąłem. Już wtedy wiedziałem, że to jest to, co chcę robić. Pierwsze teksty zacząłem pisać jak miałem 11 lat.

* O czym może pisać tak młody chłopiec? O potajemnej miłości do koleżanek z klasy?

- Niezupełnie. Były to disy na kolegów z podwórka i teksty o ciemnej stronie życia, której wtedy właściwie jeszcze nie zdążyłem poznać.

* Skąd biorą się Twoje pomysły na teledyski?

- Nigdy nie tworzę pod wpływem używek, inspirację czerpię z samego życia. Gdy stworzę utwór, od razu widzę do niego teledysk, a pomysłów na nie mam mnóstwo, nawet za wiele. Niektóre z nich muszę zapisywać na kartkach, w telefonie, a czasem nawet na rękach, bo jest ich tak dużo, że nie sposób wszystkich spamiętać. Gdybym miał więcej środków i czasu, mógłbym pokusić się o ich realizację.

* Co zajmuje Ci tak dużo czasu?

- Żyję z tego, że robię muzykę. Do tego montuję filmy, reklamy i teledyski. Poświęcam temu bardzo dużo czasu. Nawet przerobiłem dom na studio. Ostatnio pracowałem też nad własną stroną internetową, za pośrednictwem której będzie można się ze mną skontaktować w sprawie wszelkiej formy audio-wideo. Przez natłok pracy mało mam rozrywki, rzadko imprezuję. Choć dzięki temu w zanadrzu mam materiał na trzy, cztery płyty. Czekam tylko na wytwórnię, która zgodzi się wydać coś tak eksperymentalnego.

* Kiedy o Kaniwie będzie głośno w Polsce?

- W niedalekiej przyszłości planuję napisać książkę, na której podstawię chciałbym zrobić film, ale fabuły na razie nie zdradzę. Natomiast w najbliższym czasie chcę zrobić trasę koncertową po Polsce. Myślę, że ruszymy od października. Nie będzie to zwykły koncert, ale spektakl karmiący wszystkie zmysły. Aktorzy będą odzwierciedlać to, co dzieje się w danym numerze. Już napisałem scenariusz, wszystko też sam wyreżyseruję. Do tego będą muzycy, tancerze, wizualizacje i oczywiście ja - wokalnie. Możliwe są spektakle w Londynie, więc jeśli któryś z aktorów nie będzie mógł pojechać w dalszą podróż, pojawi się na scenie w formie hologramu 2D. Spektakl opiewa w 11 różnych numerów, które nie są stricte rapowe. Jest dużo instrumentów smyczkowych. Będę się starał żeby zrobić to w Kielcach. Mam nadzieję, że się uda. Już teraz serdecznie zapraszam.

* Dziękuję za rozmowę.

Za tydzień przedstawimy kolejnego laureata Scyzoryki Festiwal 2012, zespół Strefę Ciszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie