- Veszprem chyba zaczęło za wcześnie świętować. My wierzyliśmy do końca, podnosiliśmy się w tym meczu krok po kroku, bramka po bramce. Naszą siłą charakteru daliśmy radę. Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem częścią tej drużyny i brałem w tym udział. Cieszę się, że w mojej karierze przeżyłem coś tak niesamowitego. Karne to trudna sytuacja, byłem trzeci i musiałem trafić - powiedział rozgrywający Vive Tauron Kielce Karol Bielecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!