Karol Bielecki stracił oko i prawdopodobnie kończy karierę: "Będę musiał sobie znaleźć nowe miejsce w życiu"

We wtorek znany szczypiornista pochodzący z Sandomierza w Tübingen przeszedł drugą operację lewego oka, które mocno ucierpiało podczas rozegranego w Kielcach towarzyskiego meczu reprezentacji Polski z Chorwacją. Pierwszą operację "Kola" przeszedł przed tygodniem w Lublinie.

W piątek, tak jak zapowiadaliśmy", popularny "Kola" opuścił klinikę w Tübingen i rozpoczął rehabilitację w miejscowej specjalistycznej klinice uniwersyteckiej w Heidelbergu. Potrwa od dwóch do czterech tygodni. Czołowy zawodnik niemieckiego klubu Rhein-Neckar Löwen w piątek w krótkim wywiadzie dla Polskiego Radia powiedział, że będzie musiał zacząć robić inne rzeczy. -Niestety, nagle wszystko się urwało i trzeba zacząć robić inne rzeczy. Ale jestem nastawiony optymistycznie, co by się nie działo, dam radę - stwierdził szczypiornista rodem z Sandomierza.

Z kolei w portalu Sport.pl Karol powiedział: - Temat jest zamknięty, nie ma już szans na uratowanie oka. Dlatego nie będzie kolejnych operacji. Wróciłem do domu, co dwa dni lekarz będzie kontrolował stan zapalny w tym rozwalonym oku. Jak już wszystko wydobrzeje będziemy zastanawiać się nad instalacją czegoś zastępczego, żebym jakoś normalnie wyglądał. Mam mieć zrobioną podobiznę do prawego oka. Na razie, podczas najbliższych kilku tygodni będę przystosowywał się do życia z jednym okiem.

Związek Piłki Ręcznej w Polsce po raz pierwszy wydał oświadczenie o stanie zdrowia Karola Bieleckiego. Czytamy w nim między innymi: "Na życzenie reprezentanta Polski dotąd nie komentowaliśmy rezultatów drugiej operacji. W chwili obecnej możemy jedynie poinformować, iż miała ona na celu szczegółową ocenę stanu narządu wzroku pod kątem kolejnych zabiegów transplantacyjnych. Niestety uszkodzenia są na tyle duże, iż możliwości terapeutyczne zostały ograniczone. Rehabilitacja będzie trwała od dwóch do czterech tygodni i pozwoli przystosować organizm do nowego, ograniczonego pola widzenia. W czasie jej trwania zawodnik będzie na bieżąco przechodził specjalistyczne badania, które ułatwią podjecie decyzji co do następnych, najlepszych dla zdrowia Karola, kroków - czytamy na stronie związku.