Karol Kucharski wywalczył wiatę na peronie stacji Kielce Białogon
Karol Kucharski ze Zbludowic w gminie Busko-Zdrój od urodzenia zmaga się z poważną niepełnosprawnością. Wskutek wodogłowia poruszanie lewą nogą i lewą ręką jest u niego mocno utrudnione. Główny problem Karola to bardzo słaby wzrok, jednak radzi sobie całkiem dobrze, nawet w deszczowe i pochmurne dni, kiedy jego kłopoty z widzeniem bardzo się nasilają. Mężczyzna za wszelką cenę stara się być aktywny. Zatrudnił się w Manufakturze Pietraszki w Kielcach, gdzie produkowane są słodycze oraz drobne przedmioty, na przykład torby na zakupy. Do pracy, która dla niego ma bardzo dużą wartość, dojeżdża codziennie ponad 50 kilometrów z Buska-Zdroju. Do Kielc zazwyczaj jedzie autobusem, wraca pociągiem ze stacji Kielce Białogon.
Problemem stacji na Białogonie był tamtejszy peron. Niczym nieosłonięty, wystawiał pasażerów na deszcz, śnieg ,a zimą - na lodowaty wiatr. Nie było też zbyt bezpiecznie. Przejeżdżające tamtędy pociągi towarowe wywoływały tak silne podmuchy powietrza, że pasażerowie bali się, że stracą równowagę i wylądują na torach.
Starania o wiatę trwały miesiącami
Karol Kucharski miesiącami wymieniał korespondencję z warszawską centralną kolei. Chodziło o postawienie jakiegoś zadaszonego miejsca dla pasażerów. Zwrócił się o pomoc do marszałka województwa świętokrzyskiego Andrzeja Bętkowskiego. Ten zareagował i napisał w sprawie Karola list do firmy PKP Polskie Linie Kolejowe. O stacji kolejowej i problemach buszczanina pisało też "Echo Dnia".
Linie kolejowe stwierdziły, że budowa schronienia dla pasażerów nie jest możliwa, ze względu na niewystarczającą szerokość peronu. W marcu 2023 rzecznik firmy Piotr Hamarnik podawał, że do montażu jakiejś konstrukcji w tym miejscu dojdzie, ale dopiero przy okazji modernizacji linii kolejowej nr 8 Skarżysko-Kamienna - Kozłów, która wtedy była na etapie projektowania. Karol nie poddawał się. Jesienią wysłał do kolei następne pismo.
Wreszcie, pod koniec 2023 roku, wiata na stacji Kielce Białogon w końcu stanęła. Oto, jak wygląda.
Widzimy, że konstrukcja nie jest może szczytem myśli inżynierskiej, ale Karol Kucharski jest szczęśliwy, że się udało.
- Jestem bardzo zadowolony. To znaczne ułatwienie, bo rozkłady zmieniają się kilka razy w roku, więc nigdy nie wiadomo, ile trzeba będzie czekać. To nic, że wygląda prowizorycznie. Jest bardzo sensowna. Kiedy tam stoję, nie leje mi się na głowę. Chciałem podziękować kolei i wszystkim, którzy przyczynili się postawienia tej wiaty - mówi.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?