Karolina Kołeczek
Karolina Kołeczek
Urodziła się 15 stycznia 1993 roku w Sandomierzu. Jest lekkoatletką Trójki Sandomierz, objęta jest też szkoleniem kadry narodowej. Jej trenerem jest Andrzej Mirek. Wielokrotna medalistka mistrzostw Polski. Aktualna mistrzyni kraju w kategorii seniorów i wicemistrzyni Europy wśród młodzieżowców. W wolnych chwilach słucha muzyki, czyta książki.
Ostatnie dni były wymarzone dla Karoliny Kołeczek, lekkoatletki Trójki Sandomierz. Do srebrnego medalu na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Tampere dorzuciła "złoto" z Mistrzostw Polski Seniorów z Torunia.
Podopieczna trenera Andrzeja Mirka w biegu na 100 metrów przez płotki uzyskała znakomity czas - 13,21 sekundy. To jej rekord życiowy, rekord województwa świętokrzyskiego. W dodatku zaledwie jednej setnej sekundy zabrakło naszej lekkoatletce do uzyskania klasy mistrzowskiej międzynarodowej.
Dorota Kułaga: W niedzielę znowu przeżyłaś **wspaniałe chwile...**
Karolina Kołeczek: - Tak, odniosłam kolejny sukces. Wygrałam, ustanowiłam rekord życiowy. Naprawdę, nie spodziewałam się, że w Toruniu poprawię "życiówkę" z początku sezonu. Warunki były super, rywalizacja też. Ula Bhebhe również pobiegła bardzo dobrze. Do ósmego płotka praktycznie biegłyśmy razem, później trochę jej odskoczyłam i wygrałam. Jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa.
Słyszałam, że w Toruniu miałaś niespodziewanych **gości... **
- Rodzice sprawili mi bardzo miłą niespodziankę i przyjechali na mistrzostwa, razem z moją siostrą. Bardzo im za to dziękuję.
Trener Andrzej Mirek powiedział, że powoli dojrzewasz do tego, żeby złamać magiczną barierę 13 **sekund. **
- Tak. Ciężka praca jeszcze przede mną, i siłowa, i nad techniką. Spokojnie do tego podchodzę. Jestem młoda. Małymi kroczkami chcę iść do przodu i wydaje mi się, że będzie dobrze.
Twój trener mówił też, że stałaś się mistrzynią **koncentracji. Przed startem potrafisz się wyłączyć, skupić tylko i wyłącznie na przygotowaniu do biegu. **
- Musi być stuprocentowa koncentracja. Nie ma rozmów, śmiania się z koleżankami, jak przygotowuję się do biegu. Z Ulą jesteśmy na tak wysokim, wyrównanym poziomie, że tylko moment dekoncentracji i moja rywalka wygrywa.
Teraz zasłużony odpoczynek...
- Wreszcie upragnione wakacje. Podejrzewam, że we wrześniu powoli zacznę trenować, a w październiku już zaczniemy ostre przygotowania do kolejnego sezonu. Teraz jednak będę chciała nadrobić zaległości na uczelni i odpocząć. Z moim chłopakiem i przyjaciółmi wybieram się do Chorwacji. Cieszę się, że miło spędzę ten czas.
Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?