Na przesłuchaniach w ciemno zaśpiewała utwór „Runnin" (Lose It All)” Naughty Boy. Zrobiła to tak, że Natalia Kukulska stwierdziła: - Masz petardę w głosie. Moc jedna z większych, jaką słyszałam w tym programie.
Teraz Kasia Góras w drużynie Marii Sadowskiej powalczy w odcinkach na żywo o miano najlepszego głosu w kraju. Trzymajmy za nią kciuki i wysyłajmy smsy! W sobotę kolejny odcinek.
Telewizyjne doświadczenie
Skąd u Kasi zainteresowanie muzyką? Tego nie wie nawet sama ona. - Pasja do muzyki pojawiła się znikąd. Tak naprawdę nie mam pojęcia, kiedy zaczęłam śpiewać, robiłam to od najmłodszych lat. W mojej rodzinie nie ma żadnego ogniwa muzycznego. Jestem pierwsza o takich zamiłowaniach - opowiada młoda wokalistka.
I choć muzycznych doświadczeń w rodzinie Kasi nie było, dziewczyna świetnie sobie radzi, w rodzinnych stronach jest już rozpoznawalna, jej występy uświetniają wiele lokalnych wydarzeń.
Co ciekawe, 19-latka ma już także doświadczenie telewizyjne. Brała udział w programie „Must be the music”, gdzie dotarła do finału.
- Oczywiście będąc wcześniej już w innym programie, jest mi teraz, w „The Voice of Poland”, nieco łatwiej, bo wiem, na czym polegają nagrania i inne sprawy, z jakimi wiąże się telewizyjne show. Nauczyłam się przede wszystkim cierpliwości i obycia z kamerą - podkreśla Kasia Góras.
Czyta i studiuje na Uniwersytecie Medycznym
Muzyka to jednak nie jedyna pasja sympatycznej wokalistki. Kasia uwielbia czytać książki, szczególnie powieści science-fiction i romanse, a także oglądać seriale o tematyce kryminalnej.
W tym roku Kasia Góras rozpoczęła też studia, wbrew pozorom wcale nie związane z muzyką i ze śpiewem. Ma przez to sporo obowiązków. - Studiuję na pierwszym roku elektroradiologii na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Zajęcia bardzo mi się podobają. To jest taka moja poboczna pasja, zawsze miałam nadzieję pracować w służbie zdrowia - zdradza nam Kasia Góras.
W rodzinnych stronach stara się jednak bywać tak często, jak to tylko możliwe.
- Moja rodzina jest dla mnie bardzo ważna. Mam młodszą, ośmioletnią siostrę Alę, dla której głównie co tydzień wracam do domu, bo strasznie tęsknię za tym małym potworkiem - żartuje sympatyczna wokalistka.
Stres, ale i nauka
- Swoich inspiracji muzycznych szukam u „wielkich” tego świata, czyli między innymi u Whitney Houston czy też Joe Cockera. Myślę, że będzie to widać w dalszej części programu The Voice of Poland - zdradza Kasia Góras.
Zauważa, że przed każdym etapem programu „The Voice of Poland” towarzyszył jej stres, ale teraz będzie on jeszcze większy. - Mamy do czynienia z odcinkami na żywo, a to nie są przelewki. Jednocześnie trzeba pamiętać, żeby się przełamać i zwalczyć te negatywne emocje - tłumaczy Kasia.
Podkreśla, że udział w programie wiele jej daje. - Atmosfera jest genialna. Zarówno ze strony produkcji, jak i uczestników nie doświadczyłam niczego złego. Wręcz przeciwnie, mogę powiedzieć, że staliśmy się taką małą rodziną, wspieramy się nawzajem. Współpraca z Marią Sadowską jest bardzo dobra. Jest wymagającą trenerką, oczekuję od nas 100 procent zaangażowania i to jest świetne. Dzięki temu wiem, że będę przygotowana - mówi Kasia.
Kolejny odcinek programu z jej udziałem już w tę sobotę, 5 listopada o godzinie 20.05 w Programie 2 Telewizji Polskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?