[galeria_glowna]
Lokal po brzegi wypełniony był fanami Kazika Staszewskiego.
(fot. Mateusz Bolechowski)
- To uznana marka, grzechem byłoby nie przyjść. Słucham go od dawna, najbardziej cenię jego świetne teksty - mówi Zbigniew Biber, wokalista formacji Papa Mobile.
Bilety, choć drogie, sprzedały się na pniu. Już tydzień przed koncertem nie było można ich kupić. W klubie panował nieopisany ścisk, na muzyczne wydarzenie przyszli ludzie w różnym wieku, w większości pokolenie dzisiejszych 30 - latków. Lider zespołu wystąpił w nowej, blond fryzurze i od razu nawiązał świetny kontakt z publicznością.
Koncert rozpoczęto utworem z najnowszej płyty "Bar la Curva". Nie zabrakło starszych przebojów, jak "Tata dilera" czy "Las maquinas de la muerte". Oczywiście KNŻ wykonał także utwory poświęcone polskim politykom, jak "Łysy jedzie do Moskwy" o Józefie Oleksym czy "Hanna Gronkowiec Walczy". Kazik zaśpiewał też znany z lat 80 - tych ubiegłego wieku protest song "Janek Wiśniewski Padł". W Semaforze Staszewski występował ostatnio kilka lat temu z projektem El Dópa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?