- Uważamy, że za stan polskiej piłki odpowiadają władze PZPN, które nie robią nic, by doprowadzić do jej naprawy. Do związków także tych okręgowych powinni trafić młodzi ludzie, którym zależało będzie na zmianach - mówi Mirosław Prędota, który w sobotę o godzinie 13, podobnie jak kilkunastu innych kibiców zapalił znicz pod siedzibą ŚZPN przy Alei Legionów.
- W Polsce nie rodzą się gorsi piłkarze niż na zachodzie Europy, ale szwankuje cały system. Najwyższa pora by wziąć się za jego naprawę. Chcemy tym protestem zwrócić uwagę na wielki problem polskiego futbolu, za który przecież odpowiadają związkowe władze. - dodał Andrzej Piłat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?