Jacek Kiełb ze względu na przeziębienie nie zagrał w Szczecinie, gdzie Korona zremisowała z Pogonią 0:0. W reprezentacyjnej przerwie wyleczył się i jest głodny gry.
- Czuję głód gry, a gdy już nie będę odczuwał radości z grania w piłkę, to wam o tym powiem – mówił z uśmiechem Jacek.
W piątek „Ryba” zacznie mecz w podstawowym składzie, choć nie wie jeszcze na jakiej pozycji.
- Gram tam, gdzie mnie ustawi trener i na każdej pozycji dobrze się czuję. W tej reprezentacyjnej przerwie solidnie popracowaliśmy i na pewno to zaowocuje. Mamy zaufanie do trenera i na pewno wymyśli jakąś taktykę, a jeśli my ją zrealizujemy, to zdobędziemy trzy punkty. U siebie wygrywamy i niech się Wisła obawia – dodał „Ryba".
Jacek zdaje sobie jednak sprawę, że nie będzie to dla Korony łatwy mecz.
- Wisła to niewygodny rywal, dobrze wyglądają w ofensywie. Ale to nasze zadanie, by w piątek obrona gości miała co robić i już w ataku spróbujemy grać tak, by utrudnić grę Wiśle – twierdzi Kiełb.
W płockiej drużynie jest były kapitan Korony Kamil Sylwestrzak. Ostatnio leczył kontuzję, ale może będzie na piątkowym meczu.
-Utrzymujemy kontakt z „Małpką” i cieszę się, że wraca do zdrowia. Mam nadzieję, że przyjedzie na mecz, a nasi kibice odpowiednio go przywitają jako byłego kapitana Korony – dodaje Jacek Kiełb.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?