Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielce. Kierowcy alarmują, że są narażeni na niebezpieczeństwo

/ka/
Kierowcy wjeżdżający do Kowali drogą od strony Brzezin skarżą się, że widoczność na skrzyżowaniu utrudnia im znak.
Kierowcy wjeżdżający do Kowali drogą od strony Brzezin skarżą się, że widoczność na skrzyżowaniu utrudnia im znak. K. Anioł
- Trzeba wyjechać samochodem do połowy drogi w Kowali, żeby zobaczyć, czy nikt nie nadjeżdża z prawej strony, to niebezpieczne! - grzmi mieszkaniec podkieleckiej gminy Morawica.

Wskazuje skrzyżowanie drogi, którą przejeżdża się przez Bilczę od strony Brzezin z tą przez Kowalę.

NIEBEZPIECZNE MIEJSCE

- Na tym skrzyżowaniu, po prawej stronie ustawiono dużą tablicę, czy znak drogowy. Znajduje się on na wysokości oczu kierowcy i uniemożliwia spostrzeżenie pojazdów, które mogą nadjeżdżać z prawej strony. Aby sprawdzić, czy coś jedzie, kierowcy wyjeżdżają do połowy drogi i tym samym narażają się na niebezpieczeństwo - tłumaczy mężczyzna. Dodaje, że znak prawdopodobnie ustawiono w związku z remontem chodnika. - Ale przecież prace już dawno przerwano i z pewnością jeszcze długo nie będą kontynuowane. Nie można więc robót tak zabezpieczyć, żeby nie stwarzały kierowcom problemów? - pyta kierowca, który codziennie pokonuje to skrzyżowanie. Jego zdanie potwierdzają inne interweniujące w tej sprawie osoby.

Zwróciliśmy się z tym problemem do Urzędu Gminy Sitkówka - Nowiny. - Jest to droga powiatowa, na której miała zostać położona nowa nakładka asfaltowa i przy której budowano chodnik. Prace zostały przerwane, być może ta tablica informuje o niebezpiecznym miejscu - przewidywał Krzysztof Rym, zastępca wójta gminy Sitkówka - Nowiny.

BEZPIECZEŃSTWO SIĘ POPRAWI?

Zapewnił on, że zgłosi sprawę do Powiatowego Zarządu Dróg w Kielcach, co szybko uczynił. - Oni nadzorują te prace. Otrzymałem zapewnienie, że zwrócą się do wykonawcy o poprawienie oznakowania - powiedział Rym. Dodał, że gmina Sitkówka - Nowiny zwracała się już dwukrotnie do PZD w Kielcach o ustawienie lustra przy tym skrzyżowaniu, aby poprawić bezpieczeństwo. - Otrzymywaliśmy jednak odpowiedź odmowną - poinformował zastępca wójta gminy Sitkówka-Nowiny.

Jerzy Komorniczak, dyrektor PZD w Kielcach po naszym telefonie także zbadał sprawę znaku. - Nie skończono tam jeszcze budowy chodnika, a więc droga pozostaje w dyspozycji wykonawcy. Słupek z czerwonymi paskami, o którym mowa, nie może zostać zdjęty, ponieważ stoi na początku wyniesionego krawężnika. Jeżeli ktoś wjechałby na niego, uszkodziły sobie podwozie, a więc taka informacja musi być. Ale kierownik pojechał na miejsce i sprawdzi, co da się zrobić, czy da się go przesunąć - zapewnił dyrektor Komorniczak. Co do ustawienia przy skrzyżowaniu lustra, to… - Nie ma problemu, ale kto go będzie pilnował? Lustra, które ustawiamy są systematycznie rozbijane. Nie stać nas na to, żeby ustawiać kolejne, które wytrwają najwyżej kilka tygodni - skwitował Komorniczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie