Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielce: Kontrowersje wokół nowych świateł z zielonymi strzałkami

Jarosław SKRZYDŁO [email protected]
Nowy sygnalizator kierunkowy ze strzałką na skrzyżowaniu ulic Sandomierskiej i Śląskiej w Kielcach umożliwia tylko skręt w lewo, zabrania jednak zawracania.
Nowy sygnalizator kierunkowy ze strzałką na skrzyżowaniu ulic Sandomierskiej i Śląskiej w Kielcach umożliwia tylko skręt w lewo, zabrania jednak zawracania. D. Łukasik
Na kilku kieleckich skrzyżowaniach pojawiły się nowe sygnalizatory zapewniające bezkolizyjny skręt w lewo. Są tego dwa rezultaty, przejazd przez "krzyżówkę" jest bezpieczniejszy. Minus jest taki, że tworzą się zatory. Trzeba dłużej stać na "światłach".

Sygnalizatory kierunkowe zainstalowano między innymi na skrzyżowaniu ulicy Kościuszki i IX Wieków. Ruch na tej drugiej arterii natychmiast się spowolnił, zatory tworzyły się nawet poza godzinami szczytu komunikacyjnego. Pojazdy skręcające z IX Wieków w lewo w Kościuszki nie mieściły się w kolejce na pasie lewoskrętu i tamowały nitkę do przejazdu na wprost w kierunku ulicy Źródłowej .

Identyczna sytuacja była kilkaset metrów dalej na skrzyżowaniu ulicy Sandomierskiej i Śląskiej. Tam pojawił się jeszcze inny problem, na który zwrócił uwagę nasz czytelnik. Gdy jest sygnalizator ze strzałką w lewo, to możliwy jest tylko skręt i jak stanowi kodeks - zabronione zawracanie.

Przywrócić to, co było!

- Kilka dni temu została wprowadzona niepotrzebna i utrudniająca życie ludziom zmiana - jadący ulicą Sandomierską od centrum w stronę Cedzyny kierowcy zostali pozbawieni możliwości zawrócenia na wysokości ulicy Śląskiej. Na słupie sygnalizacji świetlnej został zainstalowany dodatkowy sygnalizator ze strzałkami. Zmiana ta daje kierowcom jedynie możliwość skrętu w lewo w ulicę Śląską, zabrania natomiast - możliwego jeszcze do niedawna - zawracania i tym samym dojazdu do budynków położonych przy Sandomierskiej. Jest tam Straż Pożarna, przychodnia, ZEORK, bank, firma SUPON i Biedronka - zauważa pan Kamil. - Brak możliwości nawrócenia zmusza osoby, które na przykład chcą zapłacić rachunek za energię elektryczną, skorzystać z przychodni, czy jechać po zakupy do nadkładania drogi i naraża ich na dodatkowe koszty. Osobiście jestem oburzony tą sprawą i myślę, że nie tylko ja jestem za przywróceniem poprzedniej organizacji ruchu - dodaje.

To jest jednak niemożliwe. - Obowiązek instalowania sygnalizatorów kierunkowych narzuciło prawo - rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych - informuje dr Bronisław Wawrzynkiewicz, specjalista do spraw inżynierii ruchu w Miejskim Zarządzie Dróg w Kielcach. - Jeśli chodzi o skrzyżowanie ulic Sandomierskiej i Śląskiej na pewno wprowadzona zostanie korekta. Analizowaliśmy sytuację w tym miejscu. Warunki pozwalają na to, by zamontować sygnalizator, który będzie wyświetlał nie tylko strzałkę w lewo, ale także symbol oznaczający możliwość zawracania - wyjaśnia Bronisław Wawrzynkiewicz.

W prawo też…

Nowe przepisy zmuszają także drogowców do instalacji sygnalizatorów na prawoskrętach, które dotąd były poza istniejącą sygnalizacją. Na przykład na skręcie w prawo z ulicy Seminaryjskiej w Tarnowską. Dziś można tam płynnie włączyć się w potok pojazdów jadących w kierunku Morawicy, wkrótce trzeba będzie stanąć na światłach. Najgorzej będzie jednak na skrzyżowaniu ulicy Ogrodowej i Jana Pawła II. Z Ogrodowej będzie musiał być wydzielony osobny lewoskręt a to oznacza, że będą się tworzyć gigantyczne korki.

- Można sobie wyobrazić co się będzie tam działo, ale musimy respektować prawo, choć mamy do niego zastrzeżenia - nie kryje Bronisław Wawrzynkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie