MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kielce mają już budżet na 2017 rok! Wydatki wzrosną aż o 90 milionów złotych

Agata Kowalczyk
Kielce mają już budżet na 2017 rok. Żaden radny nie zagłosował przeciw planowanym wydatkom, 18 było za i 5 wstrzymało się od głosu (Agata Wojda i Katarzyna Zapała z PO, Joanna Grzela, Krzysztof Adamczyk i Marcin Chłodnicki z SLD).

Przyszłoroczne dochody wyniosą 1 miliard 208 milionów złotych a wydatki 1 miliard 331 milionów złotych. Deficyt zostanie pokryty z kredytów. Jak co roku najwięcej pieniędzy pochłonie oświata 363 miliony złotych, na drogi i transport zarezerwowano 309 milionów złotych a niewiele mniej bo 302 miliony na opiekę społeczną. Te ostanie wydatki wzrosną aż o 90 milionów złotych w porównaniu do tego roku. Na inwestycje zaplanowano 280 milionów złotych aż o 100 milionów złotych więcej niż w tym roku, ponieważ pojawią się pierwsze unijne dotacje. Najważniejsze przedsięwzięcia to budowa ulicy Pileckiego, rozpoczęcie remontu dworca autobusowego czy zakup 25 autobusów hybrydowych. Zadłużenie miasta wyniesie 730 milionów złotych. - Nie ma obaw, że płynność naszego miasta jest zagrożona zarówno w 2017 roku jak i następnych - zadeklarowała skarbnik miasta Barbara Nowak.

-To budżet jest ambitny a z drugiej strony ostrożny pod względem inwestycyjnym, bo jeszcze nie możemy sięgnąć po większość unijnych pieniędzy. Zwraca uwagę wzrost wydatków na opiekę społeczną, ale to wiąże się z programem 500 plus, a my jesteśmy tylko przekaźnikiem tych pieniędzy. . Inne wydatki zwłaszcza bieżącej zostały poddane żelaznej kontroli - rekomendował budżet prezydent Kielc, Wojciech Lubawski.

W dyskusji nad budżetem wypowiadali się przedstawiciele wszystkich klubów radnych.

-Budżet powinien być wypadkową pracy urzędników, sugestii radnych i mieszkańców. Przykładem tego nie jest klub Polonia Białogon (radni wnioskowali o budowę zaplecza treningowego, a stanie tam tymczasowo wypożyczony pawilon -przyp.red.), ale dziękujemy chociaż za to, co prezydent zaproponował. Jednym z nielicznych wpływów mieszkańców na budżet są inicjatywy lokalne- mówiła Agata Wojda (PO). - 1,2 mln zł na nie, dobrze nie świadczy o tej współpracy. Stan infrastruktury nie jest zadowalający, przykładem jest nawet centrum miasta i ulica Cicha, gdzie czas jakby się cofnął o 100 lat. Pora poszukać lepszych zachęt dla działania mieszkańców, zwłaszcza dla wspólnot. W osiedlach stan chodników często zagraża bezpieczeństwu. Apelujemy o jasne zasady współpracy ze wspólnotami mieszkaniowymi. Czas, aby ciężar wsparcia przenieść z dużych przedsięwzięć na mniejsze, lokalne. Warto zastanowić się nad zmianami w Budżecie Obywatelskim i przekazanie więcej pieniędzy na niego.

Radna, jak sama przyznała, nie mogła sobie odmówić komentarza w sprawie finansowania Korony Kielce. - Przewidziane są 3 miliony złotych, a z pewnością dołoży pan jeszcze 1 milion na działania promocyjne. Nadal nie ma inwestora, chęci dyskusji z pana strony o przyszłości finansowania klubu też nie ma, ale jest standardowe rozwiązanie, dofinansowanie z budżetu miasta. Nie wiemy czy sprzedaż klubu jest realna. Z pana ust słyszmy o co najmniej kilku chętnych, czy to jest blef czy nieudolność? Może Korona powinna zostać w rękach miasta, ale może bardziej w rękach mieszkańców, którzy mogliby kupować udziały w klubie - dodała Agata Wojda.

Jacek Wołowiec z Polskiego Stronnictwa Ludowego chwalił plan budowy Centrum Kształcenia Praktycznego, hal sportowych przy dwóch liceach, kolejnych boisk i siłowni zewnętrznych. Przyznał, że wciąż za mało pieniędzy jest na inwestycje w oświacie. - Te wydatki wynoszą zaledwie 10 milionów złotych, co stanowi zaledwie kilka procent budżetu. Powinny wynosić dwa razy tyle, aby szybko poprawić infrastrukturę oświatową. Chodzi przede wszystkim o remonty w szkołach ponadpodstawowych, które są wizytówkę miasta, ponieważ uczy się w nich młodzież z całego województwa - przyznał.

Same pochwały płynęły z ust Witolda Borowca, przewodniczącego Klubu Radnych Porozumienia Samorządowego. - Budżet na 2017 rok jest proinwestycyjny. Nie ma dziedziny, która nie zostałby ujęta w budżecie. - Rośnie zadłużenie, ale nie ma innego wyjścia, jeśli chcemy korzystać z unijnych pieniędzy, a być może to będzie już ostatnia szansa na sięgnięcie po nie - przyznał.

Radni Prawa i Sprawiedliwości też podkreślali zalety budżetu. - Stoimy na stanowisku dalszego finansowania Korony w rozsądnej wysokości, co pozwoli spokojne szukać inwestora i zachować promocyjny charakter klubu. Warto wspierać także mniejsze klubu a niewystarczające ich finansowanie jest niepokojące - Jarosław Karyś.

- Prezydent wysoko mierzy jeśli chodzi o unijne inwestycję, choć niektóre są kontrowersyjne jak budowa parkingów w osiedlach. Rodzi się pytanie, czy jest to budżet dla kielczan czy prezydenta i urzędników? Mamy poważne zastrzeżenia. Brakuje komunikacji z mieszkańcami Kielc. Z zadowoleniem przyjmujemy kontynuacje Budżetu Obywatelskiego. Nie wystarczająco zaspokojone są potrzeby oświaty. Nie ma podwyżek dla pracowników administracyjnych oświaty. Mało pieniędzy jest na inwestycje w tej dziedzinie. Wciąż są placówki, które straszą wyglądem. Cieszy rozpoczęcie budowy Centrum Kształcenia Praktycznego. Duża waga przywiązywana do opieki społecznej jest godna uznania - mówił Marcin Chłodnicki, przewodniczący Klubu SLD. - Pieniądze na budownictwo mieszkaniowe są zbyt małe. Najważniejsza inwestycja naszym zdaniem to przebudowa dworca autobusowego. Należy pogratulować konsultacji społecznych i wyboru projektu. Zakup autobusów hybrydowych jest nietrafionym pomysłem, powinny to być już wyłącznie o napędzie elektrycznym. Jednostki kultury dostały pieniądze na przetrwanie a zostały one nierówno podzielone, nie trafią one do ośrodków, które przygotowują najciekawszą ofertę dla mieszkańców. Strata Korony wyniesie 5-6 milionów, więc 3 miliony zapisane w budżecie są nie wystarczające. Gdzieś te brakujące pieniądze trzeba będzie znaleźć. Niepokoi olbrzymie zadłużenie. Nie wprowadzamy dyscypliny w głosowaniu, ale nasi radni wstrzymają się od głosu.

- To była najlepsza dyskusja o budżecie w ostatnich latach - przyznał prezydent Kielc. - Zarzucono mi, że zapomniałem o budowie pewnych ulic. Od kilkunastu lat obowiązuje zasada, że ulice o znaczeniu dla układu komunikacyjnego miasta realizujemy a inne, lokalne są budowane w ramach inicjatyw lokalnych. W ten sposób zrobionych już 200 takich dróg. Ta zasada musi obowiązywać rygorystycznie, bo mieszkańcy tak wybudowanych ulic czuliby się oszukani. Jeśli społeczeństwo jest zaangażowane to pomagamy. I nie pomogą naciski polityczne. Nie można też mówić jak pan Chłodnicki, że robimy za mało i mamy za wysoki dług. I że jest on na granicy, bo nie jest.

Prezydent odniósł się też do zarzutu lewicy, że wciąż daje pieniądze na przygotowanie lotniska. - Robimy wszystko, aby ono powstało, z pieniędzy rządowych albo prywatnych. Wydatki już poniesione to dobrze zainwestowane pieniądze. Gdyby teraz sprzedać skupione grunty to zarobimy na ty. Lotnisko jest nam potrzebne i jestem przekonany, że ten plan zostanie zrealizowany - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie