- Nie boimy się odwilży, bo śniegu mamy bardzo dużo, a w nocy temperatura nadal ma być poniżej zera. Ale obawiam się, że "zgniła" pogoda w mieście może zniechęcić do wypadu na narty. Narciarze zapominają, ze na stoku jest inna aura niż w mieście, przyjemniejsza i chłodniejsza - przyznaje Zenon Dańda z ośrodka narciarskie "Sabat" w Krajnie.
W Kielcach na Telegrafie leży 140 centymetrów śniegu, na Stadionie i w Bałtowie jest go o 20 centymetrów mniej. W Niestachowie biała pokrywa ma 100 centymetrów grubości, w Krajnie i Bodzentynie od 70 do 100 centymetrów, a w Tumlinie i Konarach około 70 centymetrów.
W Sandomierzu trasę pokrywa kilkunastocentymetrowa warstwa świeżego śniegu. Warunki do szusowania są dobre. Tutaj odwilży także nie widać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?