Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielce: Trwa spór o drzewa

Agata KOWALCZYK [email protected]
O zachowanie szpaleru drzew walczą mieszkańcy domków jednorodzinnych, ale lokatorzy bloków woleliby, aby je wycięto.
O zachowanie szpaleru drzew walczą mieszkańcy domków jednorodzinnych, ale lokatorzy bloków woleliby, aby je wycięto. D. Łukasik
Nie ma jednomyślności wśród mieszkańców Czarnowa, jedni zabiegają o wycięcie, a drudzy o urządzenie przy nich skweru.

W pobliżu ulicy Mieszka I w Kielcach od 50 lat rośnie szpaler drzew. Mieszkańcy bloków mają nadzieję, że wraz z budową osiedla przy ulicy Lecha zostaną wycięte. Właściciele domków zabiegają o ich utrzymanie i urządzenie zielonego skweru z placem zabaw.

Między ulicą Piekoszowską a kościołem Miłosierdzia Bożego przy ulicy Mieszka I znajduje się kilkadziesiąt garaży. Wzdłuż nich rośnie szpaler wysokich drzew, który otacza działkę planowaną pod budowę osiedla mieszkaniowego. Do kieleckiego ratusza wpłynął wniosek od właścicieli domków przy ulicy Mieszka I, aby w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego zapisać zakaz wycinania drzew. Jednak nie wszyscy pobierają go.

ŚMIECĄ I PIJĄ

- Te drzewa to zakała. Spotyka się w nim chuliganeria. Piją alkohol i rozrabiają. Proszę zobaczyć, jaki tam jest śmietnik. To są stare topole, nic nie są warte i chcę, aby je wycięto - mówi Henryk Buchcic z pobliskiego bloku.

Popierają go inni mieszkańcy bloku położonego najbliżej drzew. Jednak wystarczy przejść dalej, za garaże w stronę domków, aby usłyszeć inne opinie.

- Dzieci nie mają się gdzie bawić, a matki z maluchami w wózkach gdzie spacerować. Nie ma na osiedlu skweru z drzewami, ławkami i placem zabaw, gdzie można w spokoju i cieniu posiedzieć. Ten pas dorodnych drzew można by wykorzystać na urządzenie takiego miejsca, postawić ławki, huśtawki, wybudować piaskownicę i oświetlenie - wyjaśnia Mariusz Łazowski. - Szkoda byłoby wyciąć te drzewa, a obawiam się, że tak może się stać przy okazji budowy osiedla przez polsko-chińską spółkę.

NIE MA MIEJSCA DLA DZIECI

Mieszkańcy porosili o pomoc radną Katarzynę Zapałę. - Warto by zachować te drzewa. Szkoda byłoby je wycinać, a potem czekać 30-40 lat aż nowe urosną do takich rozmiarów. Na pewno mieszkańcy nowych bloków także byliby zadowoleni z ich obecności, choćby dlatego, że zasłonią widok na garaże - tłumaczy.

- Topole są już stare i na pewno trzeba pomyśleć o ich wycięciu. Mieszkańcy przychodzili do nas i prosili o to, ale to właściciel terenu musi złożyć wniosek. Natomiast wśród pozostałych drzew nie ma cennych gatunków, wymagających ochrony, ale z tego, co pamiętam nic im nie grozi - mówi Andrzej Grudziecki z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Kielcach.

WYCINANIE SIĘ NIE OPŁACA

List mieszkańców proszących o zachowanie drzew wzięli sobie do serca autorzy planu. - Pracownicy pojechali na miejsce i przeprowadzili inwentaryzację drzew. Nie ma tam wyjątkowo cennych okazów. Nawet gdyby były, to w planie nie możemy podawać, które drzewa można wyciąć, a które trzeba zachować

- przyznaje Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta w Kielcach. - Zapędy inwestorów do usuwania dorodnych drzew hamują przepisy, za zgodę na wycięcie trzeba zapłacić gigantyczne pieniądze. Nie ma żadnego powodu do wycięcia zdrowych okazów, sadzenia młodych roślin i czekania 20 lat na efekt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie