Kielczanie zagrali koncertowo! Takich tłumów na ulicy Sienkiewicza w Kielcach jeszcze nie było! (zdjęcia, video)

[galeria_glowna]
Takich tłumów na ulicy Sienkiewicza w Kielcach jeszcze nie było! Kielczanie tak grali w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, że ciężko było się przemieszczać po miejskim deptaku.

Przy scenach tworzyły się zatory i tylko sprawne patrole policji i Straży Miejskiej, wspomagane przez Orlęta Armii Krajowej, rozładowywały korki.

Kielecki plac Artystów po godzinie 15 był cały zajęty przez muzyków. W sumie 200 osób, orkiestr dętych z całego województwa świętokrzyskiego, odegrało "Sto lat" dla Jurka Owsiaka. Tym samym w Kielcach pobito rekord Guinnessa w najgłośniejszym odegraniu "Sto lat". Orkiestry zagrały pod batutą gospodarza regionu marszałka Adama Jarubasa, który na podnośniku auta strażackiego dyrygował muzykom. Całe wydarzenie można było śledzić na antenie TVP 2.

Szaleństwo skumulowało się, kiedy na placu Artystów Najemna Rota Muszkieterska próbowała zagrabić puszkę wolontariuszowi, a wikingowie z Klubu Historycznego Hird podjęli się obrony. Potyczka zbiegła się z kolejnym wejściem na żywo do telewizyjnej "Dwójki", więc kielczanie postanowili pokazać, że tak się bawią Kielce. Kiedy po bitwie wikingowie rozpoczęli tańce z publicznością, gdyby nie sprawni konferansjerzy z Kabaretu Skeczów Męczących, którzy zawładnęli sceną przy placu Artystów, zabawa trwałaby do późnych godzin.

KWESTOWALI OD ŚWITU

Kielczanie nie żałowali grosza podczas licytacji. Na scenie przy Puchatku torty sprzedawały się powyżej 150 złotych za sztukę. Dwaj panowie rozegrali piękny pojedynek o portret Jana Pawła II, namalowany przez podopiecznych Aresztu Śledczego. Obraz poszedł za 400 złotych przy gromkich oklaskach publiczności.
Wolontariusze pracowali w pocie czoła od siódmej rano. Najmłodsza wolontariuszka sztabu "Echa Dnia" - niespełna czteroletnia Zosia Kizińska - która kwestowała z rodzicami, musiała wymienić puszkę na nową w sztabie, bo pierwsza była już pełna. W Kielcach i całym regionie świętokrzyskim z puszkami wyszło prawie 2,5 tysiąca osób, działających pod egidą ponad 40 sztabów w całym regionie. Najwięcej, bo ponad 1000 wolontariuszy, działało w Kielcach, w tym 750 w ramach sztabu "Echa Dnia". Za zgodą dyrekcji Miejskiego Zakładu Komunikacji w Kielcach wolontariusze mogli wczoraj podróżować autobusami za darmo - zamiast biletu wystarczyły identyfikator i puszka XIX Finału WOŚP.

Drużyna Ochotniczej Straży Pożarnej w Bilczy, działająca pod egidą sztabu "Echa Dnia", kwestowała przed każdą mszą świętą. Do wspomagania orkiestrowych puszek zachęcał wiernych przez cały ubiegły tydzień ksiądz Leszek Mrugała, proboszcz parafii w Bilczy, kapelan strażaków w diecezji kieleckiej. Po niedzielnej sumie strażacy z OSP Bilcza szybciutko przenieśli się z puszkami na mostek na Silnicy w Kielcach i tam wspomagali kolegów z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach i OSP Ćmińsk. Ci ostatni zaczęli orkiestrowe działania już bladym świtem na giełdzie samochodowej w Miedzianej Górze. O rekord kwesty walczyli, jak co roku, strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, którzy od wielu lat wspomagają nasz sztab w finałach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

GWIAZDY NAS ROZGRZAŁY

Ciężką kasę zbierali do orkiestrowych puszek również celnicy i pracownicy Urzędu Kontroli Skarbowej. Najdrożej sprzedawała orkiestrowe lizaki Jola Strojna, rzecznik prasowy kieleckiego UKS - za jednego cukierka skasowała 50 złotych!

Wieczorem na scenie przy placu Artystów w Kielcach rozbujała publiczność Ewa Farna, a po niej Bracia Cugowscy. W Kielcach dwa "światełka do nieba" poleciały z placu Artystów i sprzed Galerii Echo, która, jak co roku, włączyła się w orkiestrowe kwesty i licytacje. Po "światełku" w Kieleckim Centrum Kultury rozpoczął się finałowy koncert i licytacja. W sztabach trwało wielkie liczenie orkiestrowej kasy.