Mężczyzna trafi na oddział szpitalny, znajdujący przy areszcie śledczym. Biegli będą teraz oceniać stan psychiczny mężczyzny. Przypomnijmy, że do tragicznych wydarzeń doszło w środę po południu na strzelnicy, która znajduje się na terenie ośrodka harcerskiego w Parku Śląskim. 25-latek kiedy został sam z instruktorem w pomieszczeniach strzeleckich, odwrócił się w jego stronę i oddał kilkanaście strzałów. Po pierwszym 46-letni instruktor, emerytowany policjant upadł na ziemię. Wczoraj poznaliśmy także wstępne wyniki sekcji zwłok ofiary - wykazała ona 12 ran postrzałowych.
Mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia w prokuraturze. Niewiele jednak pamięta z samego zdarzenia w strzelnicy. Motywy działania nadal nie są znane. Jeden z prawdopodobnych scenariuszy całego zajścia mówi o tym, że mężczyzna zdenerwował się na instruktora, gdy ten zwrócił mu uwagę na temat trzymania broni. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że 25-latek planował też strzelaninę w miejscu publicznym, na przykład w centrum handlowym. Do torby, którą przyniósł na strzelnicę spakował broń strzelecką i amunicję. Tak wyposażony chciał wyjść ze strzelnicy.
Ustaliliśmy także, że sprawca zaczął strzelać w momencie, gdy został na strzelnicy sam z instruktorem, 46-letnim emerytowanym policjantem. Najpierw oddał jeden strzał, po którym instruktor upadł. Sprawca podszedł do niego i strzelił jeszcze kilka razy. Padło w sumie dwanaście strzałów. Następnie 25-latek zaczął pakować do torby broń i amunicję ze strzelnicy. Ucieczkę udaremniła mu policja. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce 25-latek z Kielc krzyczał do policjantów, że jest chory.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?