- Paweł wsiadł do helikoptera i zrobił sobie zdjęcie w kokpicie. Wysłał je do przyjaciół i rodziny. Chwilę potem, około godziny 13.35, w trakcie startu maszyna runęła na ziemię. Prawdopodobnie zahaczyła o przewody wysokiego napięcia - mówi Krzysztof Tutak, prezes Automobilklubu Kieleckiego.
Paweł Jagniątkowski od wielu lat współpracował z Kajetanem Kajetanowiczem. To miała być ostatnia wyprawa Pawła z Kajetanowiczem.
- Był wspaniałym człowiekiem, o wielkim sercu, przyjacielem, uczynnym, można było nam nim polegać. Był wspaniałym fachowcem, pasjonował się tym, co robił, nie wiem, kim go zastąpię – mówi Tutak.
Paweł Jagniątkowski w grudniu skończyłby 52 lata, zostawił 9 -letnią córkę oraz dwoje dorosłych dzieci i żonę.
W wypadku ucierpiał także Wacław Kostecki, także związany z Torem Kielce, ponieważ jest twórcą Szkoły Jazdy Subaru. Jest ciężko ranny i walczy o życie.
Kajetan Kajetanowicz po wypadku wycofał się z rajdu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?