Około godziny 12 we wtorek do 85-letniej kielczanki zatelefonowała kobieta podająca się za jej córkę. Mówiła, że spowodowała wypadek samochodowy, została zatrzymana przez policjantów i musiała zapłacić 31 tysięcy złotych, by znowu znaleźć się na wolności.
- Twierdziła, że pożyczyła wspomnianą kwotę z banku i teraz jak najszybciej musi zwrócić pieniądze. Zapowiedziała iż zgłosi się po nie kurier - relacjonuje starszy sierżant Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Do 85-latki zgłosił się mężczyzna mający około 30 lat. Blondyn w koszuli w niebieskie pasy. Przejął 31 tysięcy złotych.
Krótko później z kielczanką skontaktowała się prawdziwa córka i na jaw wyszło, że wypadek i zatrzymanie były jedynie wymysłem oszustów.
ILE DAJEMY DZIECKU DO KOPERTY NA KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ?
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski - Opiekunka ze żłobka nagrana jak znęca się nad dziećmi. Szaleniec z piłą łańcuchową chodził po mieście. Taksówka powietrzna przetransportuje w każde miejsce w Polsce
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?