Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanka walczy o apelację. Uważa, że mieszkanie po zmarłym wujku należy się jej, a nie biologicznej córce

Iwona ROJEK
Kielczanka Małgorzata Widera zapowiada, że będzie walczyć o prawo do sprawiedliwego procesu w Strasburgu, bo to ona przez lata opiekowała się wujkiem.
Kielczanka Małgorzata Widera zapowiada, że będzie walczyć o prawo do sprawiedliwego procesu w Strasburgu, bo to ona przez lata opiekowała się wujkiem. Dawid Łukasik
Małgorzata Widera, mieszkanka Kielc od roku walczy o przywrócenie terminu apelacji w kieleckim Sądzie Okręgowym. Ale jak twierdzi, mimo wysyłania kolejnych pism, zażaleń, zaświadczeń lekarskich sąd jest nieugięty. A ona jest pewna, że mieszkanie po zmarłym wujku należy się jej.

Kobieta opowiada historię, która zaprowadziła ją do sądu: - Przez lata opiekowałam się chorym wujkiem, który wcześniej się mną zajmował - mówi rozżalona. - Wziął mnie na wychowanie, gdy byłam dzieckiem. Potem wujek, który był dyrektorem Technikum Elektrycznego ciężko chorował, byłam przy nim przez wiele lat, dzień i noc. A kiedy przed śmiercią zapisał mi dwupokojowe mieszkanie, wtedy odnalazła się jego biologiczna córka, która zaczęła o to mieszkanie walczyć, chociaż nie zajmowała się nim ani jednego dnia.

W czasie długo trwającej sprawy w kieleckim sądzie wzięto pod uwagę to, że wujka i jego odnalezioną córkę łączyły więzy krwi, uznano, że testament był sporządzony w czasie, kiedy był już bardzo schorowany i nie w pełni poczytalny, moich argumentów w ogóle nie uwzględniono i sprawę przegrałam. Uważam to za bardzo niesprawiedliwe. Zgodziłabym się nawet na to, żeby wartość tego mieszkania podzielono po połowie, część dano mi, a część tej cudownie odnalezionej córce.

Biologiczna córka mężczyzny przedstawia inną wersję wydarzeń. - Przez całe życie miałam potajemny kontakt z moim biologicznym ojcem, tylko niewiele osób o tym wiedziało - wyjaśniała. - Nie chciałam ranić jego żony, która sama nie miała dzieci i nigdy nie zaakceptowała faktu, że jestem na świecie. Uważam, że ta siostrzenica zmusiła mego tatę do napisania tego testamentu, wcale się nim dobrze nie opiekowała. Ojciec na pewno to mieszkanie pozostawiłby mnie. Ona izolowała go od świata i ludzi. W ostatnich latach życia mnie też nie chciała do niego dopuścić.

Walczy o przywrócenie apelacji

Jednak Małgorzata Widera mówi, że to są kłamstwa i nie zgadza się z niekorzystnym dla siebie wyrokiem. - Jeśli nie zostanie przywrócony termin apelacji, a więc sposobność odbycia drugiego sprawiedliwego procesu, będę odwoływała się do Strasburga - zapowiada. - Złożyłam apelację w terminie, 14 października 2009 roku. W styczniu sąd odpisał mi, żebym złożyła dwa odpisy apelacji, wysłał pismo na adres kielecki, a mnie wtedy w tym mieszkaniu nie było. Dodatkowo sama rozchorowałam się, byłam u mamy. Sąd na skutek nie dostarczenia tych odpisów w terminie, mimo że przekazałam zwolnienie lekarskie, nie uwzględnił moich racji. Pisałam też o przywrócenie terminów do złożenia odpisów apelacji. Bezskutecznie. Od lutego odbywa się wymiana korespondencji między mną a sądem. Żądają, żebym kserowała każde zażalenie i od każdego płaciła 30 zł. A ja nie mam pracy, skąd mam na to brać. Nie radzę sobie z zawiłościami tej sprawy, pogubiłam się.

Mecenas Robert Karcz wyjaśnia, że wszystkie procedury sądu są właściwe. - Trzeba złożyć dwie kopie apelacji, żeby mogła otrzymać je też strona przeciwna - informuje. - Za każde wniesienie zażalenia należy też uiszczać odpowiednią opłatę. Marcin Chałoński, rzecznik Sądu Okręgowego dopowiada, że przywrócenie terminu apelacji jest dość skomplikowane i nie zawsze udaje się je osiągnąć. Obydwaj, zarówno sędzia Marcin Chałoński jak i mecenas Robert Karcz radzą, żeby w tej sprawie kielczanka znalazła sobie adwokata. - Człowiek bez znajomości prawa nie poradzi sobie z przywróceniem terminu apelacji - uważają. - Gdy prawnik rozezna się w sprawie, może sąd uwzględni prośbę kielczanki.

- Będę musiała wystąpić o adwokata z urzędu - mówi załamana kobieta. - Na innego mnie nie stać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie