Czytelnik wyjaśnił, że kierowcy chcąc ominąć zakorkowaną ulicę Krakowską, na której odbywał się remont, jeździli właśnie przez ulicę Biesak.- Nawet nie chcę myśleć, jak będą wyglądać nasze drogi, jeżeli przy remontach będzie odstawiana taka fuszerka - denerwuje się Czytelnik.
- Jechałem tą drogą wczoraj i wpadłem w ogromną dziurę. Okazało się, że zawieszenie w moim aucie się zerwało i teraz czeka mnie generalny remont samochodu - opowiada spotkamy na miejscu kierowca Mateusz. - Oddam sprawę do sądu, przecież to nie moja wina, że droga jest w tak fatalnym stanie -dodaje zbulwersowany.
Jarosław Skrzydło rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg przyznaje, że na ulicy Biesak faktycznie prowadzone były prace naprawcze. - To był jednak tylko cząstkowy remont po zimie. Stosuje się go po to, aby poprawić stan nawierzchni, która pod wpływem śniegu i deszczu się wymyła - poinformował.
- Skrzydło zapewnił także, że w najbliższym czasie wyrwy w ulicy Biesak zostaną załatane. - Prosimy jednak o cierpliwość. Mimo upałów, grunt jest jeszcze nasiąknięty. Musimy poczekać aż powierzchnia wyschnie, żeby nasza praca nie poszła na marne - stwierdził. Niestety również i tym razem remont nie będzie przeprowadzony od podstaw. - Jak na razie nie ma na to pieniędzy - stwierdził rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?