Kieleckie Bractwo Andrzejowe świętowało w Hotelu Binkowski [WIDEO, ZDJĘCIA]

Od godziny dwudziestej niemal do świtu znakomicie balowało tam Kieleckie Bractwo Andrzejowe i jego przyjaciele. Imprezę tradycyjnie rozpoczęto polonezem poprowadzonym przez wielkiego Mistrza, Andrzeja Wojciechowskiego z małżonką. Podczas pierwszego konkursu nazwanego przez jego organizatora, Andrzeja Kuźniara historycznym była okazja przypomnieć sobie i gościom 42 letnie dzieje Bractwa. Przypomniano też, iż jedynym jeszcze w nim będącym pomysłodawcą utworzenia Bractwa jest Andrzej Ordysiński, 10-lecie obchodzono gdy Wielkim Mistrzem był Andrzej Kuźniar, a pierwszym zasiadającym na fotelu wodza był Andrzej Sygut chociaż często funkcję pierwszego Wielkiego Mistrza przypisuje się Andrzejowi Litwinowi. O tym, że kadencja Wielkiego Mistrza trwa rok, a wskazuje go poprzednik obecnie panujący, że spotkania odbywają się w pierwszy czwartek po pierwszej środzie miesiąca, że liczba braci nie może przekroczyć pięćdziesięciu, a ich ulubionym napojem jest piwo wiedziały panie Zofia Rucińska, Jolanta Łukasikowa, Anna Borysowa, Anna Stelmachowa i Ewa Mikulska, która niżej podpisanemu poza konkursem historię Bractwa bezbłędnie przypomniała.

Kolejny konkurs „Jaka to melodia? ”, który dostarczył wiele emocji przygotował znany kielecki didżej Janusz Wsół, a rywalizacje sprawnościowe dla uczestników balu przygotował Andrzej Wysocki. Poznaliśmy też miss i mistera imprezy, którymi zostali Iza i Andrzej Kościołkowie, a za wdzięk i grację wyróżniono państwa Kępkowskich będących gośćmi Andrzejów. Przedsiębiorca Henryk Kępkowski otrzymał też nagrodę za sprawność fizycznie manualną, a stanowiły ją kawa i ekspres do kawy czyli… gazeta o tym tytule. A wszystko to w przerwach pomiędzy hulankami na parkiecie i gawędami przy stołach.