Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kieleckie kluby osiedlowe wypełnione dziećmi po brzegi

Iwona ROJEK
Rodzice chętnie wysłali swoje pociechy na zajęcia w ramach akcji letniej, a dzieci świetnie się na nich bawią.
Rodzice chętnie wysłali swoje pociechy na zajęcia w ramach akcji letniej, a dzieci świetnie się na nich bawią. Iwona Rojek
W piątek do kieleckiego klubu Polonez mieszczącego się na osiedlu Sady przyszło ponad 50 dzieci, których rodzice zapisali na akcję letnią. - Rodzice są szczęśliwi, że maluchy są pod dobrą opieką, mają ciekawe zajęcia, a oni sami mogą spokojnie pracować - mówiła Ewa Kraska, kierownik klubu.

Zadowolone dzieciaki w piątek rano brały udział w konkursach, czekając na autokar, który miał ich zawieź na wycieczkę do Nowej Słupi i na Święty Krzyż, mieli zwiedzać osadę słowiańską.

13 ZŁOTYCH DZIENNIE

- Akcja letnia potrwa u nas do końca lipca - wyjaśniała kierownik Kraska. - Dzieci przebywają u nas od godziny 8 do 16, dzienna odpłatność za pobyt i udział w zajęciach wynosi 13 złotych. Rodzice przygotowują dzieciom tylko drugie śniadanie i dbają o to, żeby były ubrane odpowiednio do pogody. Zainteresowanie akcją jest bardzo duże, mamy cały przekrój wiekowy, wszystkie klasy szkoły podstawowej. Instruktorki Dorota Słoń i Karolina Lidek dopowiadają, że przygotowały na cały miesiąc bardzo atrakcyjny plan zajęć.

- Byliśmy już w kinie i na basenie Perła, mamy w planie wycieczkę do planetarium w Warszawie, w przyszłym tygodniu jedziemy ze Stowarzyszeniem Dziedzictwa Przemysłowego do Starachowic - uzupełnia instruktorka Karolina Słoń. - Cały nasz zespół codziennie myśli nad tym, bo plany zmieniają się w zależności od pogody, jaki rozkład zajęć będzie najlepszy na dany dzień.

TU NIE TĘSKNIĄ

Patrycja Umecka, Ula Szulska, Tomek Suliga, Ania Palimąka, Jakub Cacek i Andrzej Duda, uczestnicy letniej akcji wszyscy naraz chcą opowiada dlaczego z ochotą przychodzą do klubu. - Mnie rodzice zapisują co roku, dlatego mam tu już kolegów i koleżanki - zwierza się Kuba Cacek. - Nie chciałam jechać na kolonie z dala od domu, bo bardzo bym tęskniła za rodzicami, ale to, że mogę spędzać z innymi dziećmi czas do południa bardzo mi się odpowiada - mówiła 10-letnia Malwina Kajder.

Podobne akcje odbywają się w innych kieleckich klubach osiedlowych i rodzice je bardzo chwalą. - Nie stać mnie, żeby wysłać dziecko na kolonię - mówi pani Krystyna Guzik, mama 9-letniej Anetki. - Dlatego uważam, że możliwość wysłania dziecka do klubu do godziny 16 jest bardzo dobrą rzeczą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie