Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kieleckie spółdzielnie znalazły sposób na młodzieńców z farbami w sprayu - współpracują z nimi

Paulina STROJNA-GIL [email protected]
Młodzież ozdobiła ściany garażu i bloku przy ulicy Konarskiego wielkimi graffiti.
Młodzież ozdobiła ściany garażu i bloku przy ulicy Konarskiego wielkimi graffiti. D. Łukasik
Oprócz kilku miejsc w Kielcach, gdzie od dawna legalnie można robić graffiti są również takie, niestandardowe. Coraz więcej graffiti powstaje na ścianach bloków w centrum osiedli mieszkaniowych.

- Gdyby tworzono miejsca i możliwości dla młodzieży do malowania graffiti, to jednocześnie uchronilibyśmy zabytkowe budynki, na których są malowane - mówi Tomasz Irski, który specjalizuje się w grafice warsztatowej w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach.

Okazja do malowania

W Kielcach jest kilka miejsc, w których od dawna legalnie robi się graffiti: na Węglowni na osiedlu Herby, na murze Społem na ulicy Grunwaldzkiej i na terenie Bazy Zbożowej. Jednak dla kieleckiej młodzieży, która odkryła w sobie pasję przelania myśli w postaci liter, obrazków, symboli to za mało. Mimo to, młodzi ludzie starają się unikać nielegalnego malowania. - Nie ma to sensu, że zaczniemy coś malować i policja nas złapie lub przegoni - mówi Piotrek, 19-latek, który od pięciu lat zajmuje się graffiti. - I praca nie będzie dokończona i my będziemy mieć kłopoty.

Jest sposób

Większość kieleckich spółdzielni mieszkaniowych znalazło sposób na nielegalnych grafficiarzy. Na blokach i garażach na osiedlu Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej znajdują się wielkie graffiti. Wszystkie przedstawiają emblematy kieleckiego klubu Korony Kielce. - Młodzież najpierw pomalowała garaż na próbę. Spodobało nam się. Przedstawili nam kilka projektów, które wybraliśmy i zaakceptowaliśmy. Dostali od nas pisemną zgodę na malowanie graffiti na dwóch blokach - mówi Mirosław Młynik, kierownik administracji Zagórska Północ. - Za każdym razem jak malowaliśmy bloki, były niszczone przez młodzież, która sprayem wypisywała niecenzuralne wyrazy.

Na osiedlu Ślichowice, na murze przy ulicy Massalskiego 9 również widnieje graffiti, na które młodzież otrzymała zgodę od administracji. Podobnie jest na osiedlu Na Stoku. Tu młodzież pomalowała garaż przy ulicy Sikorskiego. - Jak mają smarować i niszczyć, to wolimy się z nimi porozumieć - mówi Andrzej Kucharski, kierownik administracji Na Stoku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie