Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilometry niezgody

/szyp/
Edmund Wojna nie zgadza się na przekazanie dróg powiatowych gminie, ponieważ uważa, że pociągnie to za sobą duże koszty.
Edmund Wojna nie zgadza się na przekazanie dróg powiatowych gminie, ponieważ uważa, że pociągnie to za sobą duże koszty. Szymon Perczak

Władze powiatu koneckiego chcą przekazać gminie Stąporków 32 kilometry dróg. Niestety większość z nich znajduje się w bardzo złym stanie technicznym, dlatego włodarze Stąporkowa nie chcą się na to zgodzić. Uważają oni, że poprzez takie posunięcie ponieśliby duże straty finansowe.

- Ta propozycja jest po prostu śmieszna - uważa burmistrz Stąporkowa Edmund Wojna. - Dopóki powiat dostawał dofinansowanie do każdego kilometra, wtedy było wszystko w porządku i te drogi nikomu nie przeszkadzały. Niestety wraz z niekorzystną zmianą przepisów, nagle stały się wielkim utrudnieniem. Nie możemy przystać na tę propozycję, bo to nie było by korzystnym rozwiązaniem dla naszej gminy.

Sprawa ciągnie się już od dłuższego czasu, niestety, jak na razie żadna ze stron nie zamierza pójść na kompromis. Władze powiatu uważają, że dzięki temu posunięciu będzie można sprawować lepszą kontrolę nad tymi drogami, co przyniesie znaczne polepszenie ich stanu technicznego. Poza tym w chwili obecnej niejednokrotnie się zdarza, że przy jakiejś awarii nie wiadomo do kogo należy dany odcinek drogi i ciężko jest wyegzekwować pieniądze na jej naprawę. - To rzeczywiście rozwiązałoby ten problem. Niestety wcześniej, kiedy przynosiły one wymierne korzyści finansowe dla powiatu, nikt nawet nie chciał słyszeć o takim posunięciu. Teraz natomiast, kiedy te drogi zaczynają zawadzać, ktoś wymyślił, że należało by się ich pozbyć. My na pewno nie będziemy kozłem ofiarnym i damy się na to nabrać - dodaje burmistrz Wojna.

Włodarzy ze Stąporkowa zastanawia również fakt na co powiat do tej pory przeznaczał pieniądze na remonty, skoro te drogi są w tak złym stanie technicznym. Według nich za kwoty uzyskiwane z dopłat do kilometra, w przeciągu roku można by wybudować 6 km nowych nawierzchni, natomiast w 2003 roku przybyło ich tylko 400 metrów. Również remonty są przeprowadzane raczej sporadycznie i tylko na tych odcinkach, które już właściwie nie nadają się do użytku.

- Gdyby te drogi były w dobrym stanie, to moglibyśmy się zastanowić nad ich przejęciem. Nam jednak zaoferowano tylko takie odcinki, które wymagają natychmiastowych remontów. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że nikt jak do tej pory nie zechciał z nami poważnie rozmawiać na ten temat. Dopóki wszyscy wspólnie nie siądziemy do negocjacji, to nic nie uda się załatwić - informuje Edmund Wojna.

Niestety, przez ten brak porozumienia najbardziej cierpią zwykli użytkownicy spornych dróg, ponieważ te odcinki w chwili obecnej właściwie nie są remontowane. Powiat, który chce się ich jak najszybciej pozbyć, nie zamierza już więcej do nich dopłacać. Również gmina Stąporków umywa ręce i twierdzi, że skoro są to drogi powiatowe, to do nich należy obowiązek utrzymania ich w przyzwoitym stanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie