[galeria_glowna]
Arkadiusz Jarząb, trener Neptuna Końskie:
Arkadiusz Jarząb, trener Neptuna Końskie:
- Dominowaliśmy przez cały mecz, odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Cieszy to, że przerwaliśmy dobrą passę GKS Rudki i to na jego boisku.
GKS Rudki - Neptun Końskie 1:2 (0:0), Mariusz Jaros 70 - Jan Sroka 57, Bartłomiej Idzikowski 80 z karnego.
GKS: Rafalski - Łebek (80 G. Wiecha), Gawlik, Bassa, D. Kowalski - Graczak (60 Borowiec), Brzozowski (70 Piekarz), Wojciechowski, Kosmala - Jaros, Wójcik (60 Gąsior).
Neptun: Herda - Michalski, Idzikowski, Klimczak, Skoczylas - Kwaśniak, Janus, Majchrzak (46 Cieślik), Banachowicz - Szymczyk (81 Wojna), Sroka (89 Lachowski).
- Neptun przerwał naszą dobrą passę dziewięciu spotkań bez porażki. Ale trzeba przyznać, że w tym meczu był lepszy i wygrał zasłużenie - powiedział Łukasz Kowalski, trener GKS Rudki.
Koprzywianka Koprzywnica - Skała Tumlin 1:2 (1:1), Łukasz Pyszczek 34 - Mateusz Kokosza 27, Albert Michta 68.
Koprzywianka: Gołębiowski - Adamczyk, Kruczek, Chmielowiec, Kubicki - Pawlik, D. Gawroński (60 Zasuwa), Piątkowski, Kuciński - Ł. Pyszczek, S. Pyszczek.
Skała: Simkiewicz - Musiał, Polakowski, Kuzia (46 Hyb), Guzik (46 Stawiarski) - Michta, Nowiński, Kukla (80 Czechowski), P. Solnica - Iwanek, Kokosza.
- Nie było łatwo. Graliśmy z ostatnim zespołem, ale prowadząc atak pozycyjny, narażaliśmy się na kontrataki. Po jednym z nich straciliśmy bramkę. Po przerwie strzeliliśmy zwycięskiego gola, uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Zdobyliśmy bardzo ważne punkty - powiedział Mariusz Ludwinek, trener Skały.
KSZO 1929 Ostrowiec - Zenit Chmielnik 1:0 (0:0)
Bramka: Arkadiusz Czerwiński 85 min.
KSZO 1929: Duda - Kijanka (46. Cebula), Gruszka, Lasocki, Sarna, Dynarek, Dryka, Gajewski, Czaja (68. Czerwiński), Cholewiński (68. Kosowski), Skwarliński (68. Mazepa)
Zenit: Rybiński - Szczepanik, Radwański, Radomski, Kubicki, Tacij, Bacisiewicz, Nędza, Frankiewicz, Kołdras (65. Pietryka), Rogala (75. Ogórek)
Lider z Ostrowca długo nie mógł poradzić sobie z defensywą Zenitu Chmielnik. Jedyna bramka padła na pięć minut przed zakończeniem spotkania, gdy piłkarze KSZO 1929 grali w osłabieniu.
Rywale, którzy do Ostrowca przyjechali w 14-osobowym składzie od początku spotkania starali się zyskiwać każdą cenną sekundę i sztuka ta udawał im się bardzo długo. Lider, który do spotkania przystąpił ze swoimi najskuteczniejszymi zawodnikami na ławce, nie potrafił strzelić gola. Najbliżej tego był w 55 minucie Konrad Skwarliński, jednak jego uderzenie trafiło w poprzeczkę. W 68 minucie trener Rafał Lasocki przeprowadził trzy zmiany, a w 85 minucie dwóch zmienników rozstrzygnęło o losach spotkania. Piotr Mazepa dograł z rzutu wolnego do Arkadiusza Czerwińskiego, a ten głową skierował piłkę do siatki. Ostrowczanie grali wówczas już w osłabieniu, bowiem na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Marcin Dynarek, który nie mógł pogodzić się z tą karą. - Owszem, spowodowałem upadek piłkarza Zenitu, ale dlatego, że sam podczas biegu zostałem zahaczony przez rywala - tłumaczył tuż po meczu Marcin Dynarek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?