Kluczyki schować a potem balować (zdjęcia)

Wojewoda Bożentyna Pałka - Koruba, wspólnie z komendą świętokrzyskiej policji zorganizowała Dzień Kobiet pod przewrotnym hasłem "Panie na pierwszym planie". Kiedy zwabione tą zapowiedzią uczestniczki spotkania siadły przy kawiarnianych stolikach, przystojny policjant Grzegorz Dudek przeczytał im wierszyk, z którego wynikało, że na pierwszym planie są jednak panowie, bo: "trzeba nie raz kierowcy kluczyki odebrać i na dno szafy schować a potem balować". Panie natomiast dostały zadanie, by świecić im przykładem. I w celu tego świecenia musiały opowiedzieć zebranym, jak zachowują się na drodze.

Skręcanie na boki

Zastępca dyrektora Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Oddział Regionalny w Kielcach Jolanta Nowakowska zwierzyła się, że jeździ wolno i ostrożnie, więc kierowcy ją wyzywają. Dyrektor świętokrzyskiego Narodowego Funduszu Zdrowia Zofia Wilczyńska lubi przycisnąć pedał gazu, gdy sama prowadzi, ale kiedy jest pasażerem, to się szybkości boi. Do szewskiej pasji doprowadzają ją kierujący mężczyźni, którzy nagminnie zbyt późno sygnalizują, że zamierzają skręcić. Jej mężowi też się za to ciągle obrywa. Podobnie strofuje męża prezes fundacji "Vive Serce Dzieciom" Grażyna Jarosz.
Zastępca Komendanta Chorągwi Kieleckiej harcmistrz Elżbieta Kubiec, tak jak i dyrektor generalny Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego Maria Szydłowska, pozwala się wozić mężowi i dzieciom. Z tym, że dyrektor Szydłowska marzy o tym, żeby wziąć kilka lekcji i samodzielnie zajechać z fasonem przed dom. Wojewoda Bożentyna Pałka - Koruba poradziła, aby te lekcje były jak najszybciej, bo uważa, że prowadzenie samochodu, to wielka przyjemność. Ona sama jest najczęściej pasażerem "najlepszego kierowcy w województwie", ale kiedy prowadzi auto przygody jej nie omijają.

- W Krakowie straż miejska na mnie napadła i zdobyłam dwa punkty karne za złe parkowanie - ujawniła pani wojewoda. Siedem punktów karnych zdobyła kurator oświaty Małgorzata Muzoł, która bardzo lubi jeździć, ale zdecydowanie woli na drodze spotykać policjantów niż miejskich strażników, którzy wlepili jej mandat za jazdę pod prąd. - Zmieniono organizację ruchu na mojej stałej trasie, na ulicy Zgody w Kielcach, nie zwróciłam na to uwagi - usprawiedliwiała się. Do mandatów, ale tylko za złe parkowanie, przyznała się przyznała ze skruchą dyrektor Kieleckiego Centrum Kultury Magdalena Kusztal zarzekając się, że przenigdy nie wsiadła do auta po spożyciu alkoholu.

Piękny policjant

Prezes PSS "Społem Kielce", Helena Gontarz stwierdziła, że bardzo nieufnie traktuje mężczyzn za kierownicą, gdyż wielu z nich sprawia wrażenie, jakby nie znali znaków drogowych, a młodzi kierowcy z ich ułańską fantazją są niebezpieczni.

Słysząc to dyrektor Teatru Kubuś Irena Dragan potakiwała, że z powodu nieprzewidywalnego zachowania partnerów na drodze nie lubi siadać za kierownicą. Zraziła się, bo gdy pierwszy raz jechała zgodnie z przepisami, zaraz po zdaniu egzaminu, to na jej samochód wpadł pieszy i potem, kiedy chciała sprawdzić, czy nic mu się nie stało, to uciekał. - Do przestrzegania przepisów namawiam wszystkich już od dziecka. Przygotowałam sztukę o znakach drogowych i od lat gramy ją z powodzeniem w naszym teatrze - zachęcała do odwiedzin "Kubusia" dyrektor Dragan.

Wszystkich rozbawiła opowieść Elżbiety Romanowskiej, prowadzącej z mężem salony Toyoty w Radomiu i Kielcach oraz Lexusa w Krakowie. - Jeżdżę elegancko i bezpiecznie, bo nie wypada inaczej jak sprzedaje się eleganckie i bezpieczne samochody. Przez trzydzieści lat nie złapałam ani jednego karnego punktu. Ale raz zatrzymał mnie policjant, pouczył o wykroczeniu i dla osłody dodał, że pani kiedyś musiała być piękną kobietą - wspominała. Wszyscy słysząc to parsknęli śmiechem, a komendant wojewódzki świętokrzyskiej policji Mirosław Schossler błyskawicznie usprawiedliwił funkcjonariusza: - Pani tak szybko jechała, że uroda mu mignęła przed oczami, dlatego użył czasu przeszłego...

Z tego jak jeżdżą spowiadały się także dziennikarki lokalnych mediów i policjanci, łącznie ze swym komendantem i naczelnikiem Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach Jarosławem Kopciarą. Wyszło na to, że w takim gronie piratów drogowych można ze świecą szukać.