-Cały piątek trwał odbiór techniczny kolejki, więc do samego końca nie wiedzieliśmy, kiedy uda się ruszyć, ale jest wszystko w porządku i w sobotę od rana włączamy krzesełka - mówi Filip Lichota ze Szwajcarii Bałtowskiej.
Narciarze mają do dyspozycji 56 kanap, czteroosobowych. - Są one wygodne, choć nie tak miękkie jak w kolejce na Telegrafie, ale za to bardzie wytrzymałe i praktyczne w utrzymaniu - dodaje. - Wciągu godziny kolejka przewiezie 2400 osób. Jest rozpięta na 6 słupach o wysokości od 10 do 12 metrów.
Obok kolejki urządzono czwartą w ośrodku trasę o długości 500 metrów. Po zjechaniu nią można dostać się na kolejną trasę, obsługiwaną przez orczyk i wówczas zjazd będzie miał 700 metrów długości.
Trasa jest oświetlona i ratrakowana jak wszystkie w Bałtowie. Od soboty w ośrodku uruchomiono także drugą oślą łączkę. W sumie w Szwajcarii Bałtowskiej narciarze mają teraz sześć tras.
Za wjazd kolejka zapłacimy 3 złote w dni robocze a w soboty, niedziele i święta 3,5 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?