Przypomnijmy, w ostatnią sobotę Korona podejmowała Górnika Zabrze. Już podczas wpuszczania na trybuny zatrzymanych zostało sześciu mężczyzn ze Śląska próbujących wnieść materiały pirotechniczne. Prócz nich w ręce policjantów wpadli jeszcze 20-latek podejrzewany o to, że poszarpał się z ochroniarzem, 22-latek który miał przy sobie środki odurzające oraz 29-latek, który zajmował inne miejsce niż to na które miał bilet i nie stosował się do poleceń ochrony. Mecz trzeba było dwukrotnie przerywać ze względu na petardy rzucane na murawę. Policjanci zapowiadali wtedy, że posługując się zapisem z monitoringu będą docierać do podejrzewanych o zakłócanie spotkania. Tak też się stało.
- Zatrzymany został 25-latek z podkieleckiej miejscowości podejrzany o wniesienie na imprezę materiałów pirotechnicznych i rzucenie na murawę sześciu petard. Jak ustalili policjanci mężczyzna wszedł na stadion posługując się cudzym biletem - opowiada komisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Z relacji stróżów prawa wynika, że 24-letni znajomy zatrzymanego dysponujący biletem na swoje nazwisko wszedł za bramki, przekazał wejściówkę starszemu koledze, ten zaś używając jej dostał się na stadion.
- 25-latek odpowie za złamanie przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. O procederze przekazywania biletów powiadomimy zarząd klubu. Zwrócimy się także do niego z wnioskiem o ukaranie 24-latka - dodaje komisarz Kamil Tokarski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?