Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt między wójtem Nowin a właścicielem szkoły językowej i rodzicami

Piotr BURDA
Przez dwa lata Emerald Gareth's School wynajmowała od gminy Nowiny sale lekcyjne w Szkole Podstawowej imienia Orląt Lwowskich. Na popołudniowe, płatne kursy przychodziło 40 dzieci z terenu gminy, które chciały doszkolić się z języka angielskiego. Firma wynajmowała sale od szkoły, ale tylko do czerwca.

A BYŁO OK.

- Wszystko ładnie się układało, rodzice byli zadowoleni, szkoła miała z tego korzyści. Ale to już historia - mówi Gareth McKinney, właściciel szkoły. Szkoła Emerald chciała nadal prowadzić kursy w szkole. - Poszliśmy do wójta Baryckiego, ale ten uznał, że dzieci uczą się angielskiego na lekcjach. A jeśli kogoś stać na dodatkowy kurs, to będzie i stać na dojazd do Kielc - relacjonuje Gareth McKinney. Szkoła nie dała za wygraną, opłaciła autobus, który dowozi uczniów z Nowin do Kielc. - Dla mnie to nie jest różnica, bo zamiast płacić szkole, płacimy przewoźnikowi. To jest złe dla dzieci, które teraz muszą dojeżdżać, a szkoła w Nowinach nie może zarobić. Sale stoją puste. Nie rozumiem postępowania gminy - mówi Gareth McKinney.

TO TEŻ NASZA SZKOŁA

Oburzeni są rodzice. - Wójt decyduje o wszystkim, a dobro dzieci jest na samym końcu. To my płacimy za kursy i szkoła też jest nasza. Na pewno nie jest własnością wójta Baryckiego - mówią. Byli już u niego w tej sprawie, prosili też o dofinansowanie wakacyjnego wyjazdu dzieci. Nic nie wskórali. - Wynajmuje się sale sportowcom, organizuje się wyjazdy starszym paniom. A my nie możemy posłać dzieci na angielski do swojej szkoły. Nie wszystkich stać na indywidualne lekcje, dlatego szkoła Garetha była dobrym rozwiązaniem - mówią. Podobnego zdania jest Lucjan Pietrzczyk, świętokrzyski wicekurator oświaty. - Nie ma przepisu zakazującego działalności szkoły prywatnej w budynku publicznej szkoły. Zwłaszcza jeśli taka jest wola rodziców - mówi. Kuratorium jednak w tej sprawie nie może podejmować decyzji. - O szkoły samorządowe dba gmina i to ona decyduje w sprawach wynajmu - mówi wicekurator Pietrzczyk.

SZKOŁA JEST PUBLICZNA

Wójt Stanislaw Barycki jest stanowczy. - To jest szkoła publiczna i nie ma miejsca na robienie biznesów. Jak ktoś chce sobie takie robić, to niech wynajmie dom - mówi. Przyznaje, że dopiero niedawno dowiedział się o wynajmie szkolnych pomieszczeń. - Dyrektorka szkoły zrobiła to bez mojej wiedzy, ale to już przeszłość. Sprawa jest zamknięta - mówi wójt Nowin. Dodaje też, że od tego roku szkolnego przyjął nową nauczycielkę języka angielskiego. - Los moich uczniów jest mi bliski i zrobię wszystko, aby mogły się rozwijać bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów. Jak trzeba będzie, to ufunduję stypendium tym najbardziej zdolnym - mówi Stanisław Barycki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie