Oburzeni parafianie piszą do nas, że na ostatniej niedzielnej mszy z ambony padły słowa, że proboszcz nie życzy sobie, aby w tak zwanym ogródku japońskim przy kościele przebywały dzieci. Niecały rok temu część z ogrodów przyklasztornych została przekształcona przez nowego proboszcza w „ogrody japońskie”. Zerwano trawę, wysypano kamyki oraz posadzono krzewy. Dwa miesiące temu postawiono tabliczki „To nie jest plac zabaw dla dzieci”. Zabroniono rodzicom z małymi dziećmi wchodzenia na teren ogrodu, argumentując, że w dwukolorowych kamykach robi się nieporządek.
- „Na dzisiejszej mszy w ogłoszeniach parafialnych wszyscy zostali poinformowani, że gwardian nie życzy sobie, aby na terenie ogrodów (które niegdyś były miejscem, gdzie dzieci mogły spokojnie spędzić mszę) przebywały jakiekolwiek osoby z dziećmi. Chcemy wychowywać nasze dzieci w wierze Kościoła katolickiego, ale nie kosztem takiego traktowania parafian. Prosimy o zajęcie się sprawą w trybie bardzo pilnym” – czytamy w liście do naszej redakcji.
Ojciec Kryspin Florys, gwardian klasztoru, powiedział, że ogródek przy kościele zrobiono po to, by uporządkować otoczenie. – Nie chcieliśmy, żeby ktoś zarzucił nam, że przy kościele jest brzydko – mówi. I dodaje, że dzieci wchodzą do ogródka i łamią krzewy oraz rozrzucają kamyki. – Nie jesteśmy przeciwnikami dzieci i rodziców. Cieszymy się, że rodzice z dziećmi biorą udział w eucharystii, ale apelujemy o zachowanie porządku. Prosimy postawić się w naszej roli. Ktoś z państwa robi ogródek przed domem, przychodzą goście z dziećmi i dzieci ten ogródek demolują – podkreśla gwardian. – Była sytuacja, że połamano krzewy. Trzeba było wyrwać i posadzić nowe. Uszanujmy czyjąś pracę. Uszanujmy ładne miejsce. Niech służy wszystkim i niech cieszy oko każdego i niech nie będzie przedmiotem sporu – apeluje ojciec Kryspin Florys, przeor klasztoru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?