Koniec roku na Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Końskich. Studenci nie mogą się doczekać nowych zajęć

Przejść łagodnie na emeryturę
Gdy trzy aktywne konecczanki: Teresa Dunajska, Grażyna Chwałek i Jolanta Rydzewska zakończyły aktywne życie zawodowe, postanowiły, że nie dadzą pokonać się nudzie i marazmowi. Jesienią zeszłego roku utworzyły w naszym mieście Uniwersytet Trzeciego Wieku, który jest propozycją dla seniorów nie tylko na spędzenie wolnego czasu, ale także na rozwój w różnych dziedzinach. - Wierzyłyśmy, że pomysł spotka się z pozytywnym odzewem – mówi Teresa Dunajska. – Ale to, co zobaczyłyśmy na pierwszym spotkaniu w Miejsko – Gminnym Domu Kultury, przeszło nasze oczekiwania. Na zajęciach z dietetyczką było ponad sto osób.

Ale to było dopiero początek. Gdy konecczanie dowiedzieli się o inicjatywie, panie Teresa, Jolanta i Grażyna przestały być anonimowymi kobietami. Telefony wciąż dzwoniły z pytaniami kiedy, gdzie i jakie spotkanie.

- Listę zamknęłyśmy na 177 osobach - opowiadają rektorki uniwersytetu. - A kolejne kilkadziesiąt osób jest zapisanych na liście oczekujących.

Komputery, języki obce, historia
Aktywnym kobietom udało się do pomocy namówić wielu mieszkańców Końskich i. Dzięki temu seniorzy mogli nauczyć się podstaw obsługi komputera, języka angielskiego. Uczestniczyli w zajęciach sportowych i rekreacyjnych - na basenie i w salach gimnastycznych.

Jeździli na wycieczki i poznawali historię ziemi koneckiej. Uczyli się zdrowego odżywiania, ćwiczeń pozwalających na pokonanie problemów z kręgosłupem i wielu innych pożytecznych rzeczy. W minionym tygodniu w “Astorii” żegnali pierwszy rok wraz z licznymi przyjaciółmi, między innymi Dorotą Dudą członkiem zarządu powiatu i burmistrzem Końskich Krzysztofem Obratańskim.