- Jeszcze dałoby się jeździć, bo śnieg jest, ale dalsze utrzymywanie trasy nie ma sensu. Zbyt mała liczba narciarzy nie pokrywa kosztów - przyznaje Paweł Kozłowski, współwłaściciel tras narciarskich na Telegrafie i Stadionie w Kielcach. - To był najgorszy sezon wciągu 10 lat, zaczął się za późno, skończył wcześnie, a w jego trakcie były bardzo niskie temperatury, które zniechęcały do jazdy - tłumaczy.
Na razie wyciąg krzesełkowy będzie zamknięty. Musi przejść konserwację i przegląd techniczny. -Prawdopodobnie włączymy go dopiero na długi weekend majowy. Będzie czynny w soboty, niedziele i święta o pełnych godzinach a między nimi, jeśli zbierze się grupka chętnych do wjazdu na szczyt - tłumaczy. Na pewno letnie ceny biletów na kolej będą wyższe niż w zimie, ale jeszcze nie zostały skalkulowane - dodaje.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?