Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z zalewaniem gminy Wiślica. Będą prace na rzece Maskalis oraz zbiorniki retencyjne

Michał Kolera
Michał Kolera
Starorzecze rzeki Nidy w gminie Wiślica. Gmina chciałaby je oczyścić, tak by stanowiło rezerwuar wody opadowej w wypadku gwałtownych ulew i wezbrań.
Starorzecze rzeki Nidy w gminie Wiślica. Gmina chciałaby je oczyścić, tak by stanowiło rezerwuar wody opadowej w wypadku gwałtownych ulew i wezbrań. archiwum gminy
Za prawie pięć milionów złotych uzyskane z rządowego programu Polski Ład gmina Wiślica zamierza zrobić porządek z rzeką Maskalis, która co jakiś czas podtapia okoliczne miejscowości. Prace mają ruszyć już w 2022 roku.

Rzeka Maskalis tego lata przysporzyła wiele problemów społeczności gminy Wiślica. Potężne ulewy spowodowały, że wokół jej brzegów występowały podtopienia, a wiele gospodarstw i upraw było poważnie zagrożonych zalaniem. Wkrótce ma się to zmienić.

- Chcielibyśmy wykonać skuteczne zabezpieczenia przeciwpowodziowe. Zlewnia rzeki Maskalis przecina całą gminę. Tam, gdzie płynie, to niestety również topi. Busko jest bardzo zurbanizowane i jest tam masa betonu. Cała woda siłą rzeczy jest kierowana w stronę Wiślicy. Wody Polskie mają dalekosiężne plany dotyczące budowy zbiornika retencyjnego pomiędzy Buskiem a Łatanicami, ale my chcemy zrobić coś już teraz. Istnieje też zamysł Wód Polskich, by wybudować suchy zbiornik w Wolicy. Przy większych opadach i fali wezbraniowej mógłby przyjąć znaczne ilości wody. Ale my nie możemy tyle czekać - mówi Jarosław Jaworski, burmistrz Wiślicy.

- Z 4,8 miliona złotych z Polskiego Ładu zamierzamy renaturalizować starorzecza Nidy i Maskalisu, które są zarośnięte niemal całkowicie, a mogłyby przecież stanowić naturalny rezerwuar w przypadku dużych opadów. W Łatanicach są też stawy, które miasto dzierżawi w tej chwili od prywatnego właściciela. Jesteśmy skłonni odkupić te stawy i pogłębić je. Zajmują powierzchnię około sześciu hektarów. To także byłoby zabezpieczenie w przypadku wezbrania wód, które odciążyłoby rzekę Maskalis, a zatem zapobiegło podtapianiu okolicznych miejscowości - dodaje.

To nie koniec, gmina bowiem myśli o budowie kolejnego zbiornika. Mógłby znajdować się pomiędzy Gluzami i Hołudzą lub pomiędzy Gorysławicami a Szczerbakowem. - W takim wypadku musielibyśmy rozmawiać o nabyciu nieruchomości. Zbiornik umiejscowiony w którymś z tych miejsc decydowałby o poprawie naszego bezpieczeństwa powodziowego. Ważne jest również odbudowa sporej części rowów melioracyjnych, które są odchodzą od rzeki Maskalis. Mogłyby ją odciążyć - mówi Jarosław Jaworski.

Zgodnie z przepisami gminna chciałaby ogłosić przetarg na roboty w ciągu półtora roku. - Pieniądze w Polskim Ładzie powinny być wydane do 2027. Oczywiście nie zamierzamy tyle czekać. Będziemy chcieli opracować dokumentację i wystartować z całością w pierwszym półroczu 2022 roku. Trudno oczekiwać, że proponowane przez nas rozwiązania zaradzą kłopotom w stu procentach. Jednak, kiedy swoje inwestycje wykonają jeszcze Wody Polskie, to może, wspólnymi siłami, uda się wywołać pożądany efekt - podsumowuje szef gminy.

Przypomnijmy, w ramach Polskiego Ładu Wiślica dostała pieniądze na projekt "Zabezpieczenie powodziowe gminy Wiślica poprzez renaturalizację starorzeczy rzek Nida i Maskalis oraz odbudowę istniejących zbiorników wodnych". Było to 4 800 000 złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie