Konrad Łęcki, nowy szef Stronnictwa Demokratycznego zapowiada bój o władzę - także w Kielcach

Stronnictwo Demokratyczne łapie drugi oddech. Po latach bycia partią niszową lider partii Paweł Piskorski i szef rady programowej Andrzej Olechowski chcą wrócić na scenę. W Świętokrzyskiem prezesem zarządu SD jest Konrad Łęcki, były szef Platformy Obywatelskiej w Kielcach. Na wczorajszej, specjalnej konferencji prasowej poinformował, że partia w województwie liczy 250 osób i ma struktury w siedmiu powiatach.

- W skali całego województwa przystąpiło do nas 43 byłych działaczy Platformy Obywatelskiej. Naszą formacją interesują się też ludzie związani z Partią Demokratyczną, Socjaldemokracją Polską i… - tu zaskoczenie - Samoobroną - mówił Konrad Łęcki.

Wytkną błędy rywalom

Połowa z nowego, 14 - osobowego zarządu SD to byli ludzie Platformy. - Będziemy sięgać po elektorat Platformy, pokazywać rzeczy, które zaniechała ta partia. Materiały zbieramy skrupulatnie - informował Konrad Łęcki.

- Naszym celem jest uczestnictwo we władzy, bo taki jest sens istnienia partii politycznych. Stronnictwo Demokratyczne na pewno wystawi swojego kandydata na prezydenta Kielc, bo negatywnie oceniamy politykę Wojciecha Lubawskiego, wystawimy też swoje listy do Rady Miejskiej - zapowiedział Łęcki.

Prezydentowi Lubawskiemu wytknął między innymi likwidację targowiska przy ulicy Piekoszowskiej, zakup drogiego samochodu służbowego oraz - jak to określił - pacyfikację bazy MPK.

- Można odnieść wrażenie, że pan Lubawski jest właścicielem tego miasta. Każdy, kto ma inne zdanie niż on, albo jest jemu przeciw, jest traktowany jako ekstremista i zadymiarz - wyliczał Konrad Łęcki.

Powalczą o sejmik

SD w boju o władzę nie ograniczy się tylko do Kielc. - Wystartujemy także w wyborach do sejmiku województwa, chcemy iść do wyborów pod własnym szyldem i wystawić własną reprezentację. To będzie zadanie trudniejsze, bo duży potencjał mamy głównie w dużych miastach - zauważył Łęcki.