- Biorę go przy ustalaniu składy na sobotę - mówi Ojrzyński. Po to przecież przyszedł, aby nam pomóc.
Wszystkie formalności są już załatwione. W ostatnim tygodniu nastroje w zespole nie były najlepsze, gdyż przegraliśmy dwa mecze z rzędu. Dlatego pojedynek z Lechią to ten z gatunku "o życie". Interesują nas tylko trzy punkty - dodał szkoleniowiec Korony.
Kielecki zespół jest na Lechię osłabiony, gdyż ze względu na urazy, nie zagrają jeszcze Maciej Korzym i Kamil Kuzera, a Zbigniew Małkowski i Tomasz Lisowski muszą pauzować za czerwone kartki otrzymane w przegranym 0:2 spotkaniu ze Śląskiem we Wrocławiu.
- Mamy problemy, ale musimy sobie poradzić - twierdzi trener Ojrzyński.
- Jestem trochę poobijany, mam jednak nadzieję, że będę mógł zagrać przeciwko Lechii. To dla nas bardzo istotny mecz, biorąc pod uwagę wyniki dwóch wcześniejszych spotkań - twierdzi Paweł Golański, obrońca Korony.
Do szerokiej kadry na Lechię wraca Tomasz Foszmańczyk. Nowy pomocnik Korony zagrał przeciwko Legii w Warszawie (0:4), ale nie pojechał do Wrocławia, gdyż w poprzedni weekend brał ślub.
- Oglądałem transmisję z meczu w telewizji i mówiąc szczerze po pierwszych 20 minutach byłem przekonany, że nie przegramy, bo prezentowaliśmy się naprawdę dobrze. Ale późniejsze wydarzenia boiskowe zniweczyły nasze plany. Mam nadzieję, że w sobotę pokonamy Lechię, a ja - jeśli dostanę szansę od trenera - postaram się ją maksymalnie wykorzystać - stwierdził Tomek Foszmańczyk. Dodał, że ślub tydzień temu nie będzie miał absolutnie wpływu na jego formę i jest gotowy do gry od pierwszej minuty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?