Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona Kielce walczy o rozwiązanie niekorzystnych umów podpisanych przez Chojnowskiego. I spodziewa się kar

Sławomir STACHURA
Korona Kielce chce za wszelką cenę rozwiązać trzy bardzo niekorzystne dla klubu umowy, które podpisał zwolniony dyscyplinarnie były już prezes Tomasz Chojnowski. I jest szansa, że to się uda, choć sankcje kieleckiego klubu nie ominą.

Chodzi o trzy umowy podpisane przez Chojnowskiego bez zgody Rady Nadzorczej klubu, mocno obciążające budżet klubu. Dwie podpisał z zawodnikami pierwszego zespołu 35-letnim Pawłem Sobolewskim i o rok starszym Zbigniewem Małkowskim, a trzecią z menadżerem Michała Janoty (wysoka prowizja za ewentualną sprzedaż tego zawodnika do innego klubu). Kluczowe są jednak kontrakty z Sobolewskim i Małkowskim, a także prowizja, jaką miał ponoć zainkasować za nie menadżer obu graczy - Piotr Tyszkiewicz. Prowizja ta miała ponoć sięgnąć aż 200 tysięcy złotych. Zarówno Sobolewskiemu jak i Małkowskiemu dotychczasowe umowy wygasają 31 grudnia 2014 roku, ale obie zostały przedłużone na bardzo korzystnych warunkach dla, bądź co bądź - leciwych już piłkarzy.

- Są to umowy menadżerskie podpisane niezgodnie z prawem związkowym, więc teraz chcemy, by organa Polskiego Związku Piłki Nożnej pomogły nam w rozwiązaniu tych umów, bardzo niekorzystnych dla klubu. Wtedy możemy niejako renegocjować wygasające w grudniu kontrakty zarówno z Sobolewskim jak i Małkowskim, ale już na zupełnie innych warunkach - przyznaje prezes Paprocki.

W rozwiązaniu niekorzystnych umów pomaga Koronie Mirosław Malinowski, prezes Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej i zarazem członek zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej. W obroty został wzięty Piotr Tyszkiewicz, któremu grozi nawet utrata licencji menadżerskiej.
- Umowy są niezgodne z prawem związkowym i co do tego nie ma wątpliwości. Ale trzeba pamiętać, że w tym przypadku kontrakty podpisywał pełnoprawny w owym czasie prezes Korony Tomasz Chojnowski, więc podpisanie ich nie zwalnia z odpowiedzialności klubu. Umowy mogą być więc rozwiązane i stosowne organa PZPN pracują nad tą sprawą, ale nie obejdzie się też bez sankcji dla Korony. Bo w myśl w myśl regulaminu klub w tym przypadku również złamał prawo.
- Oczywiście spodziewamy się takich sankcji - mówi prezes Paprocki, opowiadając się niejako za mniejszym złem. Doskonale zdaje sobie przecież sprawę, że utrata na wizerunku i finansowe sankcje nałożone na Koronę przez PZPN, będą niewspółmiernie mniej bolesne od pieniędzy, jakie trzeba będzie wyłożyć na realizację niekorzystnych umów podpisanych przez Chojnowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie