Korona: Małkowski (46. Cierzniak) - Markiewicz, Nawotczyński, Hernani, Paknys - Łatka, Zganiacz, Jędryka, Kozubek - Gajtkowski (46. Buśkiewicz), Konon (46. Gawęcki).
Młoda Korona: Kwiecień - Duda, Szajna, Kiercz, Markowski - Górecki, Żubrowski, Czarnecki, Lenart - Dziubek, Ryczek oraz Małecki, Śledzik, Chrzanowski, Strzębski, Jamróz, Malinowski, Rabenda, Michałek.
Trener pierwszego zespołu Marek Motyka miał do dyspozycji tylko czternastu zawodników, gdyż do grona chorych: Ediego Andradiny, Jacka Kiełba, Pawła Sobolewskiego i Aleksandara Vukovicia dołączył jeszcze Nikola Mijailović, a Edson ma drobny uraz i trenerzy nie chcieli ryzykować. Mimo wąskiej kadry pierwszy zespół poradził sobie bardzo dobrze i seryjnie zdobywał bramki.
- Cieszę się, że moja drużyna poważnie potraktowała ten sparing i przede wszystkim zagrała na "zero z tyłu". Młodzież też walczyła bardzo ambitnie, ale dziś mogła się przekonać, że do tych najlepszych jeszcze jednak trochę brakuje - podsumował trener Motyka.
Mecz rozpoczął się w piątek o godzinie 17.45. O tej godzinie za tydzień w meczu ekstraklasy Korona podejmuje na Arenie Kielc Zagłębie Lubin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?