MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kości zostały rzucone (video)

Dorota Klusek
O miano Mistera Bałtowa walczyło czterech młodych mężczyzn.
O miano Mistera Bałtowa walczyło czterech młodych mężczyzn. Ł. Zarzycki
Czterech młodych mężczyzn walczyło o ten tytuł. Zwyciężył najlepszy. Sprawdź jak bawiliśmy się w niedzielę podczas wyborów Miss Lata.
Miss Lata Baltowa 2007

Miss Lata Bałtowa 2007

Jarek Miłek z Ostrowca Świętokrzyskiego podbił serce publiczności i został Misterem Bałtowa. Podczas niedzielnych wyborów Miss Lata w Bałtowie zabawa była przednia, skakaliśmy, tańcowaliśmy i kręciliśmy.

- "Kości zostały rzucone" - tymi słowami skomentował wybór mistera prowadzący niedzielną imprezę w Bałtowie, Michał Trzepałka z Radia Plus. Rzeczywiście, zwycięzca tego konkursu, w zestawieniu ze swoimi konkurentami prezentował raczej skąpą muskulaturę, ale i tak oczarował publiczność w Bałtowie.

ILE SIŁ W KABLU

Oto dowód na to, że nie tylko mięśnie się liczą. Tak właśnie było w naszym konkursie. Co prawda panowie prężyli bicepsy, ale mieli też kilka zadań do wykonania. Najpierw kręcili kółkiem hula-hop. Prezentowali przy tym najdziwniejsze techniki. W ruch poszły biodra, jednak nie wiedzieć czemu, koła nie chciały się tu trzymać i zsuwały się w dół.
Kolejnym przeciwnikiem dla czterech naszych kandydatów była… skakanka. - Kręćcie ile sił w kablu - zachęcał prowadzący. Jednak łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, tym bardziej że skakanki były zbyt krótkie, dostosowane do wzrostu dzieci, a nie postawnych mężczyzn.

DLACZEGO NIE?

Ostatecznie misterem został Jarek Miłek z Ostrowca Świętokrzyskiego. - Przyjeżdżam do Bałtowa tak raz, dwa razy do roku - wyjaśnił. Zapytany, dlaczego wziął udział w konkursie, odpowiedział: - A dlaczego nie?

Poszukaliśmy mistera, ale podczas wyborów Miss Publiczności wybraliśmy Lwicę i Lwa Parkietu. Lwicą została Ewa Bikus z Ostrowca Świętokrzyskiego. - Tak właściwie to ja stałam na scenie, a nie tańczyłam - śmiała się po ogłoszeniu werdyktu Ewa Bikus. Nasza Lwica kiedyś tańczyła tańce towarzyskie, dziś śpiewa w chórze nauczycieli. To, że w niedzielę znalazła się w Bałtowie jest zasługą jej synów: piętnastoletniego Jakuba i dziesięcioletniego Filipa.

Z kolei Lew Parkietu, Marian Sobolewski, wyznał: - Lubię jak coś się dzieje. Jestem rozrywkowy i kocham się bawić. Sam kiedyś prowadziłem dyskotekę w Lipsku. Stąd znam wartość dobrej zabawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie