W trwającym półtorej minuty filmie są dwa plany czasowe: tętniące życiem współczesne Kielce oraz to samo miasto za cztery lata: puste, szare ulice, paskudne tunel pod dworcem kolejowym. "Już wkrótce w Kielcach jeden człowiek stanie przed wielkim wyzwaniem" - mówi lektor. I wtedy pojawia się on, Jacek Kowalczyk. "Bezrobocie, niskie pensje, brak perspektyw - możemy to zmienić, możemy rozpocząć reakcję łańcuchową, której nic już nie zatrzyma. Tchnijmy życie w nasze miasto, nowy wymiar kielc, przecież Kielce są takie piękne - mówi kandydat.
- Tym filmem chciałem uderzyć w najbardziej newralgiczny punkt Kielc, czyli dynamiczny odpływ mieszkańców. Film prowokuje do działania wszystkich, którzy rządzą. Przed tym, kto wygra wybory, stoi olbrzymie wyzwanie. Jeśli nie rozwiążemy tego problemu, będziemy miastem umierającym - mówi Kowalczyk.
Jak dodaje, do nakręcenia filmu namówił go Krystian Dulnik, ten sam, który wcześniej ze swoją młodą ekipą nakręcił film o Adamie Jarubasie, marszałku województwa świętokrzyskiego.
Oficjalna internetowa premiera filmu w poniedziałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
