Kronika Świętokrzyska 2015. Styczeń

Pierwszy dzień Nowego Roku i od razu nowość. Po 146 latach wieku, od 1 stycznia 2015 roku Stopnica odzyskała prawa miejskie i stała się 32. miastem w regionie świętokrzyskim. Decyzję o powrocie Stopnicy do grona miast w lipcu ubiegłego roku podjął ówczesny premier polskiego rządu Donald Tusk. Uroczystości odbyły się w gimnazjum imienia Kazimierza Wielkiego. Monarcha (w tej roli Aleksander Lech), który w 1362 roku nadał Stopnicy prawa miejskie, pojawił się na gali z orszakiem.

A’propos rządzących – już na samym początku roku pojawiła się pogłoska, że marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas będzie kandydatem Polskiego Stronnictwa Ludowego na prezydenta Polski. Pod koniec miesiąca informacja ta stała się oficjalną – Rada Naczelna PSL wyznaczyła naszego człowieka na kandydata w wyborach prezydenckich. Za opcją z Adamem Jarubasem w roli przedstawiciela ludowców w prezydenckiej batalii opowiedziało się ponad 100 członków Rady Naczelnej, jedna osoba była przeciw, a pięciu działaczy, w tym sam zainteresowany, wstrzymało się. I rzeczywiście Jarubas wystartował. Z jakim skutkiem? Do tego jeszcze wrócimy. W styczniu kampania dopiero startowała.

Ale początek tego roku w niemal całym kraju oznaczał kolejki do lekarzy, albo brak możliwości kontaktu z lekarzem pierwszego… kontaktu. Wszystko przez to, że lekarze rodzinni nie podpisali umów z Narodowym Funduszem Zdrowia na 2015 rok. Na szczęście mieszkańcy naszego województwa ten horror znali głównie z telewizji i gazet - w regionie świętokrzyskim wszystkie przychodnie były otwarte.

Tłumy – jak co roku - towarzyszyły orszakowi, który przeszedł przez Kielce z okazji Święta Trzech Króli. Wbrew nazwie monarchów było... czterech, a to dlatego, że według niektórych podań królów, którzy odwiedzili Dzieciątko, było właśnie czterech, przy czym jeden dotarł do Betlejem spóźniony. W rolę Kacpra wcielił się Janusz Knap, dyrektor Wzgórza Zamkowego w Kielcach. Melchiora odegrał Artur Jaroń, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej w Kielcach. Baltazarem był Marek Mikos, dyrektor oddziału TVP Kielce. Na końcu na plac katedralny w asyście harcerzy przybył czwarty, spóźniony król - Tomasz Rejmer, komendant Kieleckiej Chorągwi Związku Harcerstwa Polskiego. 

Początek roku to także oczywiście święto tych, którzy potrzebują pomocy i tych, którzy chcą ją okazać czyli Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. W tym roku, w 23 Finale serca otwieraliśmy dla najmłodszych i najstarszych - na diagnostykę dla noworodków i opiekę nad seniorami.

Był też w styczniu moment, w którym gościliśmy u nas gwiazdy polskiego kina. Dwa dni przed premierą na Zamku Kazimierzowskim w Sandomierzu odbył się przedpremierowy pokaz filmu "Ziarno prawdy" kręconego również w tym mieście. Przyjechali nań m.in. autor literackiego pierwowzoru Zygmunt Miłoszewski, reżyser Borys Lankosz, autor zdjęć Łukasz Bielan (który do Sandomierza przyjechał z Londynu, z planu „Bonda”) oraz aktorzy Modest Ruciński i Zohar Strauss
Nie możemy też zapominać o sportowych wzruszeniach stycznia. Komitet Wykonawczy Międzynarodowej Unii Piłkarskiej powierzył Polsce organizację w 2017 roku Młodzieżowych Mistrzostw Europy do lat 21. Jednym z gospodarzy będą Kielce. Miasto musi przygotować się na przyjęcie czterech finalistów. Wytypowano cztery obiekty, które będą ich bazami treningowymi - stadion przy ulicy Szczepaniaka, stadion Orląt Dąbrowa, stadion przy ulicy Kusocińskiego i stadion Międzyszkolny. Wszystkie czeka modernizacja, którą częściowo sfinansuje UEFA i PZPN. 

Miło było nam też w styczniu poinformować, że zwycięzcą drugiej edycji plebiscytu "Echa Dnia" Człowiek Roku został Michał Sołowow, człowiek zasłużony dla ziemi świętokrzyskiej, największy polski przedsiębiorca. W konkursie, zakończonym uroczystą galą 30 stycznia, brało udział 316 wybitnych osób.

Pisaliśmy też w styczniu o córce biznesmena Karolinie Sołowow, która uczestniczyła w Rajdzie Dakar. Relacjonowała historyczne zwycięstwo Rafała Sonika. W tymże rajdzie już po raz piąty udział brał Andrzej Kowalczyk z Końskich - pod tym względem jest rekordzistą na Kielecczyźnie. Podczas rajdów zajmuje się rehabilitacją i dba między innymi o kręgosłupy uczestników tego wydarzenia.

Rozstrzygnęliśmy także w styczniu plebiscyt, który cieszy i rodziców, i dzieci. Wiktoria Adaś i Kacper Rajca to Mała Miss i Mały Mister Ziemi Świętokrzyskiej 2014!

Ale początek roku przyniósł także informacje smutne i tragiczne. Dwie osoby trafiły do szpitala w wyniku pożaru w zakładzie w Karsach pod Ożarowem, produkującym z odpadów komunalnych paliwa alternatywne. W akcji brało udział blisko 100 strażaków. Działania były skomplikowane ponieważ z hali trzeba było wynieść kilka tysięcy metrów sześciennych odpadów komunalnych, między innymi gumy, przelać wodą, następnie przetransportować w inne miejsce. W tej samej firmie we wrześniu doszło do kolejnego pożaru, na szczęście tym razem nikt nie ucierpiał.

Tragicznie zakończył się pożar w miejscowości Zielonki koło Jędrzejowa. Tu spalił się drewniany dom, życie stracił 71-letni mężczyzna. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było zaprószenie ognia z piecyka, tak zwanej kozy, którą mężczyzna ogrzewał pokój. Do dramatu doszło także w Karwowie koło Opatowa. Listonosz znalazł ciało 52-letniego mężczyzny - przyczyną śmierci było najprawdopodobniej zatrucie tlenkiem węgla.

Chwile grozy przeżyło w styczniu małżeństwo spod Chmielnika - 67-letnia kobieta i jej 75-letni mąż, gdy w ich domu wybuchł gaz, rujnując budynek. Eksplozja przewróciła ścianę, na kilka centymetrów uniosła dach budynku, wybiła okna. Małżonkowie trafili do szpitala.

W styczniu opisywaliśmy też dramatyczną historię 13-letniej dziewczynki z gminy Ćmielów. Poczuła się źle w domu, rodzice zabrali ją do szpitala. 13-latka czuła się coraz gorzej, wymiotowała, ale lekarze nie byli w stanie określić, co się dzieje. Na oddział przyjęli ją z rozpoznaniem nieżytu żołądkowo-jelitowego. Po 37 godzinach, ponieważ jej stan wciąż się pogarszał, przewieziono ją do szpitala dziecięcego w Kielcach. Wystąpiły objawy psychozy. Z tego powodu w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Kielcach odmówiono jej przyjęcia. Nastolatka trafiła na mieszczący się w Kielcach oddział psychiatryczny szpitala z Morawicy. Niebawem trafiła na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej Szpitala Dziecięcego w Kielcach. Dopiero tam stwierdzono, że ma bardzo wysoki poziom amoniaku we krwi - chorobę nazywaną hiperamonemią. Choć jest to schorzenie występujące bardzo rzadko, można je wyleczyć, gdy zostanie zdiagnozowane odpowiednio wcześnie. Po kolejnych konsultacjach podjęto decyzję o konieczności przewiezienia pacjentki do szpitala w Warszawie. 13-latka dojechała do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie w tak ciężkim stanie, że od razu trafiła na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Tu zmarła. Rodzice zawiadomili prokuraturę.

Opisywaliśmy także w styczniu historię włamania do kościoła w Solcu-Zdroju. Włamywacz po piorunochronie wspiął się na dach budynku, wybił znajdujące się 12 metrów nad ziemią witrażowe okno, dostał się do świątyni, a tam wyjął dużą hostię z tabernakulum i rozrzucił małe hostie. Proboszcz parafii mówił, że była to profanacja Najświętszego Sakramentu. Policjanci z Buska-Zdroju zatrzymali 20-letniego mężczyznę, którego podejrzewają o obrabowanie tego kościoła.

Także inna historia z kościołem w tle przykuła na początku roku naszą uwagę. Chodziło o skandaliczną sytuację w Gowarczowie – tutejszy proboszcz miał pobić swojego wikarego, kościół otoczyli zdenerwowani parafianie, którzy nie chcieli wypuścić kapłana. Interweniowała policja. Konflikt między księżmi zakończył biskup diecezji radomskiej Henryk Tomasik, który przyjął rezygnację proboszcza, z parafii odszedł też również wikariusz, który miał zostać pobity.

Wracaliśmy w styczniu do historii 28-letniej kielczanki, która niegdyś została skazana na sześć lat więzienia za usiłowanie zabójstwa niemowlęcia – dziecko wyjęła z wózka na ulicy i rzuciła na chodnik. To pierwsza kobieta objęta tak zwaną ustawą o bestiach. W styczniu wróciła na nasze łamy, bo prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia o kolejne przestępstwa. Chodzi o zdarzenie z października ubiegłego roku, kiedy to kobieta na oddziale ratunkowym kieleckiego szpitala miała ubliżać personelowi, a jedną z ratowniczek medycznych szarpać za włosy, podrapać i kopnąć w brzuch. 28-latka została oskarżona o naruszenie nietykalności cielesnej ratownika i pielęgniarki, którym przynależna jest ochrona jako funkcjonariuszom publicznym i spowodowania u nich obrażeń poniżej siedmiu dni oraz zarzut znieważenia tychże osób.

I jeszcze jedna historia kryminalna ze stycznia, pozornie wydawałoby się banalna. Kieleccy policjanci rozbili grupę narkotykową, zatrzymali sześć osób z powiatu kieleckiego i Skarżyska. Wśród zatrzymanych (a potem aresztowanych) znalazł się znany kielczanin, który w przeszłości spędził sześć lat w więzieniach między innymi na terenie Tajlandii. Mężczyzna miał być zamieszany w przemyt ecstasy. Dostał wówczas wyrok 12 kar śmierci. W sprawie jego amnestii wnioskowali między innymi Lech Wałęsa i Lech Kaczyński. O swym pobycie w więzieniu kielczanin napisał i wydał książkę. Gdy w październiku prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia, najcięższe zarzuty usłyszało dwóch głównych oskarżonych: właśnie ów pisarz i jeszcze jeden mężczyzna. Prokurator mówił „Echu Dnia”, że pierwszy z mężczyzn został oskarżony o ciąg przestępstw posiadania znacznej ilości narkotyków w warunkach recydywy, ciąg przestępstw dotyczących wprowadzenia do obrotu znacznych ilości środków odurzających, a także uprawianie konopi i wyhodowanie znacznej ilości narkotyku. Dodatkowo też w sprawę włączyła się inna prokuratura z Polski, która zarzuca również mężczyźnie, że w trybie ciągłym przeprowadzać miał wywóz z terenu Rzeczpospolitej do innego kraju środków psychotropowych, aby tam wprowadzić je do obrotu. Proces rozpoczął się w grudniu.

Opisywaliśmy także na początku roku dwie finansowe sprawy, co najmniej kontrowersyjne. Obie dotyczą pieniędzy podatników.

Podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Kielce rajcy (stosunkiem głosów: 19 głosów za, 4 przeciw, 2 wstrzymujące) zdecydowali o przekazaniu 7,8 miliona złotych z miejskiego budżetu dla Korony Kielce, co miało być ratunkiem dla klubu. Nie był to pierwszy taki zastrzyk finansowy i – niestety – nie ostatnie wspomaganie klubu pieniędzmi podatników. W czerwcu na wniosek prezydenta Kielc znowu zwołano nadzwyczajną sesję (przy czym Lubawskiego na niej nie było, bo wyjechał służbowo na Węgry). Wiceprezydent Andrzej Sygut przeczytał dwa listy – od dyrektora sportowego AS Roma Waltera Sabatini, a także pełnomocnika Romy Gianluci Di Carlo, którzy potwierdzali zainteresowanie i możliwość kupna klubu, ale z gwarancją, że nie jest zadłużony (w tamtym momencie zadłużenie Korony sięgało 5 milionów złotych). Rajcy zdecydowali zatem o przekazaniu klubowi kolejnych 2,8 miliona złotych. Oczywiście Roma do końca roku Korony nie kupiła…

Polityczna burza rozgorzała w styczniu wokół wypłaty tzw. ekwiwalentów pieniężnych dla członków Zarząd Województwa Świętokrzyskiego za zaległy urlop w kadencji 2010-2014. Pięciu przedstawicieli władz samorządowych regionu otrzymało w sumie 132 tysiące złotych, z czego marszałek Adam Jarubas za 52 dni urlopu ponad 30 tysięcy złotych, zaś rekordzista - członek zarządu Piotr Żołądek za 93 dni urlopu - przeszło 48 tysięcy złotych.

Opisywaliśmy na początku roku także konflikt, jaki wybuchł między samorządami Świętokrzyskiego i Podkarpacia. Przyczyna to most na Wiśle w Połańcu. Inwestycja warta ponad 200 milionów złotych została sfinansowana w 85 procentach z funduszy unijnych, resztę po połowie wyłożyły samorządu. A po oddaniu do użytku okazało się, że po stronie świętokrzyskiej wprowadzono zakaz poruszania się pojazdów cięższych niż 12 ton…