Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kronika towarzyska. Co działo się na spotkaniach świątecznych?

(KRA)
W charytatywnej „Malowanej niedzieli” w Galerii Echo w Kielcach wzięła udział zdobywczyni tytułu Kobieta Roku 2015 Dagmara Nowak-Trochimiuk, prezes zarządu firmy Celsium Serwis ze Skarżyska-Kamiennej z szesnastoletnim synem Kacprem. Podrawiał ją ze sceny prowadzący licytację i nie szczędzący grosza na pisanki i kosze prezentowe szef galerii Grzegorz  Czekaj, który studiował z mamą pani prezes w Krakowie.
W charytatywnej „Malowanej niedzieli” w Galerii Echo w Kielcach wzięła udział zdobywczyni tytułu Kobieta Roku 2015 Dagmara Nowak-Trochimiuk, prezes zarządu firmy Celsium Serwis ze Skarżyska-Kamiennej z szesnastoletnim synem Kacprem. Podrawiał ją ze sceny prowadzący licytację i nie szczędzący grosza na pisanki i kosze prezentowe szef galerii Grzegorz Czekaj, który studiował z mamą pani prezes w Krakowie. Dawid Łukasik
Przedświąteczny tydzień upłynął pod znamiem licznych spotkań świątecznych. Sporo się na nich działo.

Apetyczne jaja

21. sesja Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego odbywała się w gmachu filharmonii. A ponieważ wypadła przed świętami wielkanocnymi, ustawiono w foyer stoły z poczęstunkiem, aby radni mogli sobie przy jajeczku złożyć życzenia. Zauważyliśmy jednak, że post okrutnie wycieńczył członka Zarządu Województwa, Marka Szczepanika. Już w trakcie obrad wymknął się on i nie czekając na kolegów pałaszował coś z półmisków. Zgłodniał nie na żarty

Pieszo na dworzec

- Czy pani wojewoda widziała wiosnę? - padło pytanie do Agaty Wojtyszek podczas wielkanocnego spotkania w urzędzie. - Gdy w pogodne dni idę z domu na dworzec kolejowy, aby dojechać do Kielc do pracy, to widzę po drodze w ogródkach krokusy i inne kwiatki, ptaki śpiewają na potęgę - odparła wojewoda. - Pociągiem dociera pani do urzędu? - spytali dziennikarze. - Zdarza się - potwierdziła. Pociąg do normalności nie minął.

Wielkanoc u siebie

- Przyjechałam z córką na „Malowaną niedzielę”, a w domu świąteczne przygotowania będą w ostatniej chwili - przewidywała posłanka Marzena Okła-Drewnowicz, siedząc nad pisankami w Galerii Echo w Kielcach. - Mamy trzy maluchy, dwóch synków i najmłodszą córkę, więc świętować będziemy u siebie w Brzostkowie, w gminie Nowy Korczyn. W poniedziałek nie obejdzie się bez porządnego dyngusa - zapowiadał poseł Krystian Jarubas. - Ja też ze względu na synka, który dopiero skończył roczek, nie ruszam się w Wielkanoc z domu. Do mnie należy przywiezienie napojów i owoców, więcej się nie udzielam, nie mam kiedy - zdradził właściciel firmy Ekobox Kamil Suchański. - My również ze względu na dzieci nigdzie nie jedziemy - wtórował mu wójt gminy Sitkówka-Nowiny Sebastian Nowaczkiewicz. - Moim zadaniem będzie ugotowanie gulaszu z dzika. Inne potrawy to domena żony. A ciasta zapewnia teściowa, która doskonale piecze. Nasza córka Tosia obchodzi urodziny 1 kwietnia, więc w święta pewnie zjemy tort - stwierdził wójt. - A ja po raz pierwszy w życiu upiekę struclę drożdżową. Żurek będzie u rodziców, sami robią do niego kiełbaskę. Jemy go już w Wielką Sobotę po powrocie z kościoła ze święconką - dodał senator Krzysztof Słoń. W każdym razie pisanki są na święta pisane.

Biegiem do galerii
- Myślałam, że ducha wyzionę i nie dotrę na „Malowaną niedzielę”. Rano wzięłam udział w Świętokrzyskim Biegu po Miotłę na kieleckim stadionie. Sądziłam, że trasa liczy niewiele ponad kilometr, a była trzy razy dłuższa - opowiadała właścicielka agencji koncertowej Ewa Kozłowska, która z wnukiem Franusiem wycza-rowała na skorupkach jaj piękne bazie i kolorowe kwiatki. - Ja na swej pisance uwzględniłem barwy wszystkich partii, no i utworzyły tęczę - pokazywał swe dzieło marszałkowski dyrektor Jacek Kowalczyk, przekazując je do licytacji wraz z koszem zawierającym pisanki zrobione przez małych pacjentów szpitala w Czarnieckiej Górze oraz produkty regionalne z konfiturą z zielonych pomidorów według przepisów sio-stry Małgorzaty. Zawsze warto wiedzieć, gdzie stoją konfitury.

Najniższy poziom

Kielecki radny Dawid Kędziora z Polskiego Stronnictwa Ludowego na ostatniej sesji prawił tak: - Chciałbym wnieść sprostowanie do radnego Burzawy i Borowca. Na poprzedniej sesji padło z ich strony dużo oszczerstw pod moim adresem. Kpina z moich dokonań. Przekreślenie mojego dorobku. Pozbawione błysku myśli, osobiste wycieczki. Panowie ci nie potrafią opanować emocji pełnych niechęci do mojej osoby. Zachowują się niegodnie, odrażająco, sprowadzając poziom dyskusji sesyjnych do najniższego poziomu, pozbawionego wszelkiej klasy. Obaj radni nie poprzestają na tym, że mnie nie lubią, dodatkowo próbują dyskredytować mnie jako mieszkańca i działacza. Pomówienia zhańbiły powagę Rady Miasta Kielce... Na to radny Władysław Burzawa pocieszył mówcę, że go lubi, a Witold Borowiec nie rzekł nic. Czyli polubienie było jedno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie